Gwardziści w sobotę po raz szósty w tym sezonie przed własną publicznością nie doznali porażki i zanotowali piątą wygraną. Po meczu walki, w którym pokazali wielką determinację pokonali szczecińską Pogoń 24-23 i awansowali w tabeli ekstraklasy na 6. miejsce. Utrzymać tę lokatę i jednocześnie przełamać się na wyjeździe, gdzie jeszcze nie zapunktowali, będą mieli okazję już dziś, ale prawda jest taka, że nie ma na to co liczyć.
Podopieczni trenera Rafała Kuptela choć w wybornych nastrojach, to jadą do Kielc na spotkanie z tamtejszym Vive, które niepokonane na krajowym podwórku jest od trzech lat, a dopiero w tym roku po 58 zwycięskich meczach zanotowało pierwszy remis (z Pogonią 27-27). Zespół ze stolicy województwa świętokrzyskiego to istna konstelacja gwiazd i ekipa, która jest poza zasięgiem wszystkich w Polsce, choć cały czas na jej detronizację mają nadzieję w Płocku, a teraz także w Puławach.
Kielczanie krajową ligę niejako ogrywają, gdyż teraz kluczowa dla nich jest walka w Lidze Mistrzów, w której pokonali właśnie macedoński Vardar Skopje 23-20.
- Mamy wyrównany skład, ławka na pewno bardzo nam pomaga, ale w kieleckim klubie mogliby wystawić dwie drużyny, które z równym powodzeniem walczyłyby o mistrzostwo Polski - zauważa bramkarz Gwardii Adam Malcher.
Kielczanie są zdecydowanym faworytem, w pierwszym spotkaniu w Opolu wygrali różnicą 12 goli, choć nasi dzielnie walczyli i na początku prowadzili 6-3 i 8-6. Potem rywal już zdecydowanie dominował.
- Z każdym staramy się walczyć i to już udowodniliśmy, a w Kielcach chcemy pokazać się z jak najlepszej strony - dodaje słoweński skrzydłowy Rok Simic. - Wiemy że gramy z zespołem jak na polską ligę z innej planety, ale jak damy z siebie wszystko, a rywal będzie miał słabszy dzień to wynik może wyglądać dobrze. Chcemy przede wszystkim pozostawić po sobie dobre wrażenie. Po wygranej z Pogonią humory wyraźnie się poprawiły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?