Dziś hokeiści Orlika Opole grają na wyjeździe z mistrzem Polski

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Napastnik opolskiego zespołu Mariusz Zwierz.
Napastnik opolskiego zespołu Mariusz Zwierz. Oliwer Kubus
Nasz zespół zmierzy się w Tychach z miejscowym GKS-em.

Starcie naszego zespołu z GKS-em według terminarza miało się odbyć 25 października. Zostanie jednak rozegrane dziś, bo za miesiąc zespół z Tychów grać będzie w Pucharze Kontynentalnym.

Oba zespoły przystępują do gry z dorobkiem 15 punktów. Dla prowadzącego w tabeli ekstraklasy GKS-u nie jest to jakiś nad wyraz imponujący dorobek. Główny faworyt rozgrywek przegrał dwa mecze (jeden już rozegrał awansem), ale pewne zwycięstwa w dwóch ostatnich spotkaniach nad najgroźniejszym rywalem - Cracovią Kraków na wyjeździe i Unią Oświęcim u siebie wskazują, że forma GKS-u rośnie. Orlik w tabeli jest natomiast trzeci, a na koncie ma pięć zwycięstw z rzędu.

- Prezentujemy się naprawdę dobrze - ocenia szkoleniowiec naszego zespołu Jacek Szopiński. - W każdym z meczów mieliśmy przewagę, nasze akcje ofensywne wyglądają obiecująco. Jeszcze oczywiście zdarzają nam się błędy w grze, szwankuje nieco skuteczność, ale mogę być zadowolony z postawy zespołu. Trzeba jednak pamiętać, że na razie graliśmy głównie z zespołami słabszymi od nas. Prawdziwa weryfikacja przed nami w najbliższych kolejkach. Poprzeczka idzie mocno w górę.

W zespole opolskim w dzisiejszym meczu w Tychach będą mogli wystąpić wszyscy zawodnicy, łącznie z Amerykaninem Dakotą Klechą, który w niedzielę w końcówce wygranego 5:2 meczu w Toruniu z miejscową Nestą wdał się w bójkę z jednym z rywali. Na szczęście nie dostał za to kary meczu i będzie dziś do dyspozycji. Ciekawe jak na tle bardzo mocnych rywali zaprezentuje się najskuteczniejszy atak w lidze: Drew George - Michael Cichy - Alex Szczechura.

- Oni w trójkę stanowią wielką siłę - ocenia trener Szopiński. - Wszyscy dobrze jeżdżą na łyżwach i doskonale się rozumieją. Przed nami wszystkimi niesłychanie trudne zadanie. GKS jest naszpikowany reprezentantami naszego kraju i świetnymi zawodnikami zagranicznymi. Tam nawet w czwartej formacji są kadrowicze. Jedziemy jednak pełni wiary, że uda się zrobić niespodziankę.

Już w piątek kolejne starcie obu zespołów - już zgodne z terminarzem. GKS przyjedzie do Opola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska