Dziś II-ligowe derby Opolszczyzny

Archiwum
Ostatni mecz zespołów z Kluczborka i Zdzieszowic z listopada 2011 roku. O piłką walczą: Rafał Niziołek (MKS, z lewej) i Dawid Kiliński. Akurat obaj zawodnicy grają nadal w ekipach naszych II-ligowców. Kadry obu klubów zmieniły się jednak w bardzo dużym stopniu.
Ostatni mecz zespołów z Kluczborka i Zdzieszowic z listopada 2011 roku. O piłką walczą: Rafał Niziołek (MKS, z lewej) i Dawid Kiliński. Akurat obaj zawodnicy grają nadal w ekipach naszych II-ligowców. Kadry obu klubów zmieniły się jednak w bardzo dużym stopniu. Archiwum
W sobotę w Zdzieszowicach starcie najlepszych zespołów naszego regionu. W lepszych nastrojach przystępuje do niego Ruch, który zdobył cztery punkty. MKS Kluczbork ma zerowe konto.

Program 4. kolejki II ligi

Program 4. kolejki II ligi

Sobota: Ruch Zdzieszowice - MKS Kluczbork, Raków Częstochowa - ROW Rybnik, Tur Turek - Bytovia Bytów, Elana Toruń - Chrobry Głogów, KS Polkowice - Calisia Kalisz, Jarota Jarocin - MKS Oława, Zagłębie Sosnowiec - Lech Rypin, Gryf Wejherowo - Rozwój Katowice

Niedziela: Chojniczanka Chojnice - Górnik Wałbrzych.

Rok temu jesienią oba zespoły spotkały się ze sobą trzy razy (patrz poniżej). O tym jak duże zaszły w nich zmiany niech świadczy fakt, że z 19 piłkarzy MKS-u, którzy zagrali w tych meczach w obecnej kadrze jest tylko pięciu (Abramowicz, Ganowicz, Orłowicz, Niziołek i Deja). Nieco lepiej to wygląda w przypadku Ruchu. Z 18 zawodników klub nadal reprezentuje ośmiu (Bachor, Polak, Bobiński, Kapłon, Kiliński, Rychlewicz, Ł. Damrat i Juszczak). Inni są też trenerzy.

Oba nasze kluby tak dużych zmian musiały dokonać z powodu oszczędności. Przez kilka lat oba były pod względem finansowym stabilne, ale kryzys zajrzał im w oczy. Stąd też odmładzanie kadry i zmniejszanie kosztów. Kolejnym podobieństwem jest to, że podstawowym celem na ten sezon jest utrzymanie w II lidze.

Za nami dopiero początek sezonu, ale zwłaszcza w przypadku MKS-u jest on nieudany. Zespół z Kluczborka nie prezentuje się źle, ale nie zdobył choćby punktu i zamyka ligową tabelę.

- Okres ochronny się dla nas już skończył - ocenia kapitan kluczborskiej drużyny Łukasz Ganowicz. - Mamy przebudowany i odmłodzony zespół, a na dodatek brakowało nam nieco szczęścia w trzech wcześniejszych spotkaniach. Nie ma jednak co szukać usprawiedliwień, tylko trzeba zacząć zdobywać punkty. Wierzę, że nasze konto powiększy się już po sobotnim meczu. Nie myślę jednak o jednym punkcie, a o całej puli. Z zespołami o podobnym potencjale, a takim jest Ruch, trzeba zwyciężać.

- Jedziemy z nastawieniem na wygraną - zaznacza szkoleniowiec MKS-u Kluczbork Andrzej Konwiński. - Przede wszystkim jesteśmy to winni naszym kibicom. Widzę dużą mobilizację w zespole i liczę, że przyniesie ona skutek w Zdzieszowicach. Cały tydzień solidnie przygotowujemy się do tego meczu derbowego i chcemy w końcu opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Jeśli nie uda nam się wygrać, to w jej dolnej części możemy jeszcze bardziej zakotwiczyć, a wtedy każdemu kolejnemu spotkaniu towarzyszyć będzie większa nerwowość. Wszyscy w zespole doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, jak ważne jest to spotkanie.

W zespole MKS-u nie ma absencji. Wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera Konwińskiego, który jednak nie chce zdradzić czy w jego zespole będą zmiany w podstawowym składzie.

W ekipie "Zdzichów" na pewno nie wystąpi Daniel Rychlewicz.
- Tak się złożyło, że mam uroczystość w rodzinie - tłumaczy boczny pomocnik Ruchu. - Moja szwagierka wychodzi za mąż, a ja na dodatek będę świadkiem na ślubie. Przez dwie godziny będę pewnie nasłuchiwał wieści z meczu. Żałuję, że nie będę mógł zagrać w tym prestiżowym spotkaniu, ale z drugiej strony nie ma ludzi niezastąpionych. Wierzę, że koledzy sobie poradzą beze mnie. Tak samo jak radzimy sobie w miarę nieźle bez kilku podstawowych zawodników z poprzedniego sezonu.

Początek rozgrywek w wykonaniu Ruchu Zdzieszowice można uznać za przyzwoity. Poza przegraną w słabym stylu z Chrobrym Głogów na inaugurację (2-4 u siebie), w dwóch kolejnych meczach zdzieszowiczanie zdobyli cztery punkty i są w tabeli na 7. miejscu. Jeśli uda im się wygrać z MKS-em, to umocnią się w górnej części tabeli.

- Z Chrobrym zagraliśmy chyba zbyt odważnie - ocenia Rychlewicz. - W dwóch kolejnych meczach nie straciliśmy bramki, a gra w defensywie całego zespołu była zawsze naszym mocnym punktem. Pewnie przyjdą jeszcze mecze, w których będziemy grać efektowniej niż w wygranym 1-0 ostatnim meczu z Calisią. Teraz jednak ważne by zbierać punkty, aby mieć większy spokój przed następnymi spotkaniami.

Poza Rychlewiczem pozostali zawodnicy Ruchu są do dyspozycji trenera Stanisława Wróbla.

Ruch Zdzieszowice - MKS Kluczbork. Sobota, godz. 17.00, stadion ul. Rozwadzka. Bilety: 10 i 6 zł

Derby na remis

Drużyny MKS-u i Ruchu na poziomie II ligi rywalizowały ze sobą w poprzednim sezonie. Oba spotkania zakończyły się remisami. Większe emocje były w Kluczborku późną jesienią. Gospodarze prowadzili 1-0 do przerwy, by bramkę na 2-2 zdobyć w ostatniej akcji meczu. Mariusz Kapłon z Ruchu nie wykorzystał rzutu karnego gdy było 2-1 dla jego zespołu.

6.08.2011 Zdzieszowice
Ruch Zdzieszowice - MKS Kluczbork 1-1 (1-1)
0-1 Glanowski - 11., 1-1 T. Damrat - 38.
Ruch: Feć - Rewucki (76. Kurc), Bachor, Drąg, Bobiński - Kasprzyk, Kapłon, Bukowiec, Kiliński (61. Rychlewicz) - Buchała, T. Damrat (46. Bella). Trener Andrzej Polak.
MKS: Abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Wilusz, Stawowy - Niziołek, Glanowski, Ulatowski, Deja (46. Fryzowicz), Pajączkowski (46. Tuszyński) - Półchłopek (74. Galdino). Trener Zbigniew Smółka.
Sędziował Grzegorz Jabłoński (Kraków). Żółte kartki: Bachor, Drąg - Niziołek. Widzów 1200.

19.11.2011 Kluczbork
MKS Kluczbork - Ruch zdzieszowice 2-2 (1-0)
1-0 Glanowski - 3., 1-1 Kasprzyk - 61., 1-2 Bachor - 77., 2-2 Pającz-kowski - 90.
MKS: Abramowicz - Fryzowicz, Ganowicz, Wilusz, Stawowy (56. Nitkiewicz) - Niziołek, Glanowski, Ulatowski, Wodniok (62. Kaczmarek), Pajączkowski - Ekwueme (65. Półchłopek). Trener Zbigniew Smółka.
Ruch: Feć - Kurc, Bella, Bachor, Bobiński (88. Sikora) - Rychlewicz (57. Buchała), Kapłon, Ł. Damrat, Bukowiec, Kiliński (81. S. Polak) - Kasprzyk. Trener Andrzej Polak.
Sędziował Sylwester Rasmus (Toruń). Żółte kartki: Ganowicz - Kurc, Bella, S. Polak. Widzów 700.

Jesienią 2011 roku nasze zespoły walczyły też o ćwierćfinał Pucharu Polski. Wygrał Ruch, osiągając największy sukces w historii klubu.

19.10.2011 Zdzieszowice 1/8 finału Pucharu Polski
Ruch Zdzieszowice - MKS Kluczbork 1-0 (1-0)

1-0 Kasprzyk - 85.
Ruch: Feć - Bella, Bachor, S. Polak, Kiliński (86. Bobiński) - Rychlewicz, Kapłon, Ł. Damrat (78. Rewucki), Bukowiec, Kasprzyk - Buchała (67. Juszczak). Trener Andrzej Polak.
MKS: Abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Wilusz, Stawowy (87. Nowosielski) - Niziołek, Glanowski, Ulatowski, Tuszyński, Kaczmarek (65. Nitkiewicz), Ekwueme (77. Półchłopek). Trener Zbigniew Smółka.
Sędziował Michał Mularczyk (Skierniewice). Żółte kartki: Ł. Damrat, Bukowiec - Niziołek, Ulatowski, Kaczmarek, Nitkiewicz. Widzów 1100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska