Dziś obchodzimy Światowy Dzień Nerek

fot. Krzysztof Świderski
Pani Halina Nachtman z Opola jest dializowana już od 16 lat.
Pani Halina Nachtman z Opola jest dializowana już od 16 lat. fot. Krzysztof Świderski
W Polsce na przewlekłą chorobę nerek cierpi 4 mln osób. Jedna trzecia o tym nie wie. Na Opolszczyźnie ze sztucznej nerki korzysta 450 pacjentów.

To groźne schorzenie rozwija się bezobjawowo nawet przez 15-20 lat. Nie boli. Gdy w końcu dochodzi do niewydolności nerek, chory jest już tylko skazany na dializy lub przeszczep nerki.

76-letnia Halina Nachtman z Opola korzysta z dializ w Wojewódzkim Centrum Medycznym od 16 lat. Trzy razy w tygodniu jest podłączana do sztucznej nerki (oczyszczającej krew z toksyn).

- Muszę żyć w ogromnej dyscyplinie, bo między jedną a drugą dializą mogę wypić najwyżej 2 litry płynów. Trzeba w to wliczyć herbatę, zupę, nawet sos. Najgorzej jest wytrwać latem.

Alfons Szymainda z Wrzosek, 55 lat, jest rekordzistą wśród dializowanych. Korzysta ze sztucznej nerki już 19 lat. Najpierw chorował na reumatyzm, łykał dużo leków przeciwzapalnych, i to odbiło się na jego nerkach.

- Czułem, że jest z nimi coś nie tak - przyznaje pan Alfons. -Gdybym wtedy trafił do nefrologa, to może chorobę udałoby się zatrzymać...'
Alfons Szymainda nie miał szczęścia do dawcy. - Ale pewnie i tak bym się na przeszczep nie zgodził - przyznaje. - Hoduję gołębie, a po przeszczepie już bym się nie mógł do nich zbliżyć.

Światowy Dzień Nerek jest obchodzony w Polsce po raz trzeci. - Uznaliśmy, że musimy zacząć bić na alarm, bo przypadków przewlekłej choroby nerek jest coraz więcej - podkreśla dr n. med. Grażyna Bogdanowicz, ordynator oddziału nefrologicznego WCM w Opolu. - W 1981 r. w Polsce było dializowanych z jej powodu 490 osób, a w ubiegłym - już 15 tysięcy. Obecnie na Opolszczyźnie korzysta ze sztucznej nerki 450 pacjentów. Przy czym są to tylko osoby, u których choroba osiągnęła najwyższe - piąte stadium. Nie musiało do tego dojść.

Są leki, które mogą rozwój tej choroby powstrzymać. Ale trzeba ją w porę rozpoznać. - Wystarczą proste i tanie badania moczu na obecność białka oraz badania krwi na oznaczenie poziomu kreatyniny i cukru - zaznacza pani ordynator. - Szczególnie zagrożone są osoby z nadciśnieniem, cukrzycą, nadwagą, w których rodzinie ktoś już miał chorobę nerek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska