Dziś setna rocznica wybuchu III powstania śląskiego. Uroczystości na Górze św. Anny z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Józef Swaczyna odbiera tablicę upamiętniającą powstania, z rąk prezydenta Andrzeja Dudy.
Józef Swaczyna odbiera tablicę upamiętniającą powstania, z rąk prezydenta Andrzeja Dudy. Marek Borawski / KPRP
Msza za ojczyznę w bazylice i uczczenie pamięci powstańców pod Pomnikiem Czynu Powstańczego. To główne punkty obchodów na Górze św. Anny. W uroczystościach wziął udział m.in. Andrzej Duda, prezydent RP.

Ze względu na obostrzenia epidemiczne uroczystości miały skromny charakter. W mszy za ojczyznę o godz. 10.00 mogły uczestniczyć tylko 34 osoby.

- Chętnych do wzięcia udziału w obchodach było dziesięciokrotnie więcej, niż miejsc, ale niestety musieliśmy mocno weryfikować listę gości - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.

Głos na wstępie zabrał biskup opolski, Andrzej Czaja, który przywitał gości, a także doprecyzował intencję mszy.

- Pamięć historyczna tych wydarzeń jest szczególnie żywa tu, na Górnym Śląsku w sercach mieszkańców. Nieco inna, zróżnicowana w sercach polskiej większości i niemieckiej mniejszości; jeszcze inna w sercach autochtonów - mówił biskup Czaja. -Przed I wojną światową ludzie funkcjonowali tu razem i obok siebie, jako mieszkańcy regionu, mający swe polskie lub proniemieckie sympatie. Często dwujęzyczni i przyzwyczajeni - jak na ludzi pogranicza przystało - do różnorodności. W skutek plebiscytu mieszkańcy stanęli przed trudnym zadaniem. Pierwszy raz w dziejach tej ziemi musieli opowiedzieć się za Polską lub Niemcami.

- Ruszyła machina propagandowa - kontynuował biskup Czaja. - Wielu zostało wprzęgniętych w wir ówczesnej polityki europejskiej. A ostatecznie w konflikt zbrojny, który przyniósł wiele ludzkich tragedii.

W trakcie homilii ojciec Jonasz Pyka, gwardian i kustosz sanktuarium, przypomniał o skomplikowanej historii tych ziem. Mówił, że na tych terenach, przez wiele lat żyły w zgodzie osoby różnych narodowości.

W południe uczestnicy przemaszerowali pod Pomnik Czynu Powstańczego. Tam głos zabrał m.in. Andrzej Duda, prezydent RP.

- To nasze spotkanie na Górze św. Anny zaczęliśmy dziś od modlitwy - mówił prezydent Andrzej Duda. - Jak mówili, ksiądz arcybiskup i księża biskupi, modliliśmy się za wszystkich tych, którzy wtedy walczyli i polegli. Niezależnie od tego po której stronie w tamtych walkach oddali życie.

- Ale ja, jako prezydent RP przybyłem tutaj przede wszystkim po to, żeby złożyć hołd moim rodakom i wszystkim tym, którzy o Polskę i za Polskę tutaj walczyli - kontynuował Andrzej Duda, przypominając jednocześnie, że pomimo, iż 100 lat temu te ziemie nie były polskie, to ludzie tej polskości chcieli.

Jak zauważył prezydent, rozwinięty przemysłowo Śląsk, był ważnym regionem dla odradzającego się państwa polskiego.

Podczas niedzielnych uroczystości prezydent przekazał pierwszą ze stu tablic, upamiętniających powstania śląskie. Trafiła ona na ręce Józefa Swaczyny, starosty strzeleckiego.

III powstanie śląskie wybuchło w nocy z 2 na 3 maja 1921 roku. Wraz z dwoma powstaniami wielkopolskimi i powstaniem sejneńskim oraz II powstaniem śląskim jest zaliczane do zwycięskich powstań narodowych w historii Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska