Dzisiaj w Kędzierzynie-Koźlu dojdzie do rewanżowego meczu trzeciej rundy europejskiego Pucharu CEV pomiędzy naszą ZAKSĄ a tureckim Arkasem Izmir.
Lepszy zespół w dwumeczu awansuje do Challenge Round tegorocznych rozgrywek. Na tym szczeblu rywalizacji cztery najlepsze zespoły z Pucharu CEV zagrają z ekipami, które nie zdołały awansować do rundy pucharowej Ligi Mistrzów. Los sprawił, że na zwycięzcę pary ZAKSA - Arkas czeka już mistrz i zdobywca Superpucharu Włoch - Copra Piacenza. W jego składzie są takie tuzy jak: naturalizowany Włoch Hristo Zlatanov, Kubańczyk Leonel Marschall, Brazylijczyk Joao Paulo Bravo, czy rozgrywający reprezentacji Włoch Marco Meoni.
- Każdy chciałby zmierzyć się z tak klasowym rywalem. To byłoby dla nas duże wydarzenie - przekonuje Robert Szczerbaniuk, środkowy naszego zespołu.
W pierwszym pojedynku ZAKSA przegrała w Izmirze 2:3. By awansować do kolejnej rundy w rewanżu musi więc pokonać turecki zespół 3:0 lub 3:1. Wygrane dwa sety na wyjeździe są sporą zaliczką, bowiem przy ewentualnej stracie seta, czy dwóch nasza drużyna ciągle pozostanie w grze. Jeżeli pokona Izmir 3:2, wówczas rozegrany zostanie tak zwany "złoty set" (grany tak jak w tie breaku do 15 pkt).
Więcej o meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Arkas Izmir przeczytasz w portalu MMkkozle.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
