Awans uzyska lepszy w dwumeczu. To znaczy, że ZAKSĘ premiuje każde zwycięstwo oraz porażka w tie breaku. Goście, by awansować, muszą wygrać 3:0. Jeśli zwyciężą 3:1, to rozegrany zostanie tak zwany złoty set.
- Marchiol jest w naszym zasięgu, co pokazał pierwszy mecz - uważa Robert Szczerbaniuk, środkowi ZAKSY. - Jeżeli przez całe spotkanie będziemy prezentować swoją grę i ustrzeżemy się przestojów, to nie powinniśmy mieć problemów z awansem. Absolutnie nie lekceważymy przeciwnika, bo w pucharach nie ma słabych rywali, ale wierzymy w wygraną.
Przed tygodniem ZAKSA wygrała 3:1, jednak w czwartym secie gospodarze byli bliscy doprowadzenia do tie breaku.
- Było nerwowo, co wynikało raczej z naszych błędów, niż z bardzo dobrej gry rywali - przypomina popularny "Benek". - Przytrafiły się nam przestoje, przez co przegraliśmy drugiego seta i do końca walczyliśmy w czwartym. Natomiast kiedy spokojnie graliśmy swoją siatkówkę, to mieliśmy inicjatywę i pewnie wygraliśmy. Przecież w trzeciej partii pokonaliśmy rywala do 15.
Podobnego zdania jest Kazimierz Pietrzyk, prezes naszego klubu.
- Jestem spokojny o wynik dwumeczu - mówi. - Mamy dobrą zaliczkę z pierwszego pojedynku, gramy u siebie, znamy poziom rywala. To absolutnie przeciwnik w naszym zasięgu. Jeżeli zagramy na swoim poziomie i nie będzie rażących przestojów, to nic złego nam się nie przytrafi. W sporcie zbyt duża pewność może zgubić, dlatego szanujemy rywala, ale przebieg rywalizacji powinien być pod naszą całkowitą kontrolą.
Więcej o meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Marchiol Vodi Prvacina przeczytasz na MMkkozle
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?