Dziury po budowie kanalizacji w Szymiszowie zostaną do wiosny

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
W Szymiszowie-Wsi część kanalizacji jest już gotowa - właśnie trwają testy jej szczelności. Ale drogi nie zostały odtworzone, bo główny wykonawca zrezygnował z budowy. Teraz zastąpi go inna firma.
W Szymiszowie-Wsi część kanalizacji jest już gotowa - właśnie trwają testy jej szczelności. Ale drogi nie zostały odtworzone, bo główny wykonawca zrezygnował z budowy. Teraz zastąpi go inna firma. Radosław Dimitrow
Po budowie kanalizacji na wsiach drogi stoją rozkopane od kilku miesięcy. Spółki wodociągowe obiecują, że nową nawierzchnię zaczną kłaść na początku roku.

Próbowaliśmy się dowiedzieć, dlaczego nie uporano się z tymi pracami jeszcze przed nadejściem zimy. Okazało się, że to efekt problemów, na jakie napotkały firmy, które budowały kanalizację.

W Szymiszowie-Osiedlu koparki przerwały prace, w momencie gdy większość rur była już wkopana - powodem była lita skała, przez którą pracownicy nie byli w stanie się przebić. Firma zeszła z placu budowy. Od tego czasu drogi są tam rozkopane, a kierowcy narzekają, że niszczą samochody na dziurach.

- Kilka tygodni temu zabezpieczyliśmy drogi w najbardziej newralgicznych miejscach - tłumaczy Marian Waloszyński, prezes Strzeleckich Wodociągów i Kanalizacji. - Ale właściwe prace, podczas których odtworzony będzie asfalt dopiero zostaną przeprowadzone.

Przetarg na dokończenie budowy kanalizacji w Szymiszowie-Osiedlu wraz z odtworzeniem dróg będzie rozstrzygnięty z początkiem przyszłego roku.

Na wiosnę ruszy ponadto budowa kanalizacji w pozostałych miejscowościach w gminie Strzelce Opolskie: Kadłubie-Wsi, Szymiszowie-Wsi i Osieku. Wodociągi podpisały już umowę w tej sprawie z firmą "Ata-Technik" z Budzynia, która wygrała przetarg na dokończenie inwestycji.

W trudnej sytuacji znaleźli się także mieszkańcy gminy Izbicko. Tam firma, która budowała kanalizację, m.in. w Utracie, Boryczy i Krośnicy splajtowała.

Spółka wodociągowa z Opola, która odpowiada za cały projekt, wybrała już kolejnego wykonawcę. Ten zaczął odtwarzać asfaltową nawierzchnię, ale musiał przerwać prace, bo okazało się, że podbudowa drogi jest zbyt słaba. Z tego powodu w przyszłości ulice mogłaby się zapadać, na skutek osiadania gruntu.

- Teraz wszystkie prace są wstrzymane z powodu mrozów - tłumaczy Grzegorz Koprek, zastępca wójta gminy Izbicko. - Ale mamy zapewnienia ze strony spółki wodociągowej, że roboty ruszą na wiosnę, gdy tylko pozwoli na to pogoda.
Projekty budowy kanalizacji w gminach Strzelce Opolskie i Izbicko zakończone są obecnie w ok. 80. procentach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska