Dziury w obronie, gwizdy na trybunach

Redakcja
W meczu kończącym sezon w Kietrzu miejscowi piłkarze nie popisali się. Po słabym występie doznali porażki. * WŁÓKNIARZ KIETRZ - GKS BEŁCHATÓW 0-2 (0-1)

Brak kilku etatowych piłkarzy Włókniarza był aż nadto widoczny. Bez stopera Nikodema i kryjącego obrońcy Jakosza defensywna nie stanowiła monolitu. Brak w środku pola dynamicznego i przebojowego Pawlusińskiego spowodował, że miejscowym nie wychodziły szybkie i pełne polotu ofensywne akcje. Z kolei osamotniony w ataku Rak, który też nie zaliczył najlepszego występu, to za mało, by ograć średniaka II-ligowej stawki.

Początek był jednak dość obiecujący dla gospodarzy. Po akcji Drożdża strzelał Trzeciak, następnie po podaniu Trzeciaka uderzał Kowalczyk. Za każdym razem piłka mijała światło bramki. Pierwsza wpadka defensywy mogła kosztować kietrzan utratę gola. W 18. min po kiksie Szarego i nieporozumieniu środkowych obrońców na czystą pozycję wyszedł Kukulski, ale jego uderzenie z 10 m obronił Warzecha. Później sprzed pola karnego strzelił Nowicki, jednak piłka poszybowała w środek bramki. W odpowiedzi Makarski dośrodkował w pole karne GKS-u, a nie pilnowany Kowalczyk główkował niecelnie. W 30. min w środku piłkę przejął Konkiewicz i doskonale podał na wolne pole do Chedy. Pomocnik GKS wyprzedził obrońcę i uderzył obok interweniującego Warzechy. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. W końcówce I połowy ożywili się kietrzanie. W 42. min Makarski precyzyjnie uderzył z narożnika pola karnego, a zmierzającą do siatki piłkę z trudem na róg sparował Ptak. Za moment prawą stroną przedarł się Drożdż, ale jego strzał bramkarz odbił nogami.

Po zmianie stron zespoły nie stworzyły wielu bramkowych okazji. Najpierw z prawej strony dośrodkował Drożdż, a Rak główkował obok słupka. W odpowiedzi po składnej akcji gości, przed polem karnym Włókniarza piłkę otrzymał Hinc, przebiegł z nią między obrońcami i dokładnie przymierzył z 14 m. W 74. min po akcji Trzeciaka z Jasińskim z bliska główkował Rusznica, ale piłka przeszła nad bramką. W ostatnim kwadransie coraz częściej niedokładne podania i nieporadność gospodarzy kwitowane były gwizdami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska