Dżudo. W Opolu rozegrano zawody Superpucharu Polski oraz drużynowe mistrzostwa Polski

fot. Sebastian Stemplewski
Urszula Sadkowska w obu turniejach w Opolu nie dała swoim rywalkom żadnych szans.
Urszula Sadkowska w obu turniejach w Opolu nie dała swoim rywalkom żadnych szans. fot. Sebastian Stemplewski
Gwiazdą obu dni zawodów była reprezentantka Gwardii Urszula Sadkowska. W Superpucharze wygrała wszystkie walki przed czasem, walnie też przyczyniła się do zdobycia przez zespół tytułu drużynowych mistrzyń Polski.

- Nie uważam się za żadną gwiazdę - powiedziała Sadkowska. - To był po prostu mój kolejny sprawdzian umiejętności i sił. Cieszę się, że nadal jestem najlepsza w Polsce. Wystartowałam z marszu po treningach w Olsztynie, gdzie przygotowuję się do międzynarodowych turniejów. Niestety, nie wiem czy wystartuję w zawodach Pucharu Świata w Korei Południowej, Chinach i Japonii, bo związkowi brakuje pieniędzy.

W zawodach pucharowych bardzo dobrze spisał się gwardzista Paweł Krajewski. Wygrał cztery walki, w tym trzy przed czasem i dopiero w finale musiał uznać wyższość reprezentanta kraju i czołowego dżudoki świata Łukasza Błacha z AZS-u Wrocław. Pozytywnie zaskoczył też junior Maciej Knapik tocząc zacięte walki z rutyniarzami i kończąc start na 5. pozycji. Na 3. miejscach zmagania ukończyli: Justyna Karpała (AZS Opole) i Monika Bank (Gwardia), która w walce o finał uległa Sadkowskiej. Na 5. lokatach sklasyfikowano z kolei Karolinę Mazurkiewicz i Natalię Znojek (obie Gwardia) oraz Adrianę Wasilewicz (AZS).

Bardzo zacięta rywalizacja toczyła się w drużynowej walce o medale. Zgodnie z regulaminem Gwardia wzmocniła się Katarzyną Pułkośnik z Narwi Łapy oraz gdańszczankami z Wybrzeża - Halimą Mohamed-Seghir, Darią Pogorzelec i Kingą Kubicką z Floty Gdynia. Ponieważ dobrze spisywały się też opolanki nasz zespół wywalczył złoto, dwukrotnie pokonując AZS Gdańsk.

Najpierw gwardzistki dokonały tego w grupie, wygrywając 4-3 dzięki zwycięstwu Sadkowskiej w ostatniej walce, a następnie w finale. W decydującej rozgrywce pierwszy punkt zdobyła Pułkośnik, bardzo ważny dołożyła Martyna Martynowicz, a mimo prowadzenia przegrała tuż przed końcem Elżbieta Bensz i było 2-2. Decydujące o wygranej punkty zdobyły Pogorzelec i niezawodna Sadkowska.

- Po otrzymaniu propozycji z Opola natychmiast podjęłam decyzję o starcie - powiedziała Pułkośnik. - Mam już wprawdzie medal z drużynowych mistrzostw Europy, ale ten jest pierwszy w mistrzostwach Polski. Walki były trudne, ale starałam się dać z siebie wszystko.

- Miałam nadzieję na złoto, ale w sporcie różnie bywa - stwierdziła Martynowicz. - Było mi trudno, bo walczyłam w wyższej kategorii. Powodem do radości jest też to, że moja zwycięska walka zadecydowała o tytule.

Brązowe medale wywalczyły męski i kobiecy zespoły AZS-u Opole, natomiast męska drużyna Gwardii nie zdołała wyjść z grupy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska