Do wypadku doszło w sobotę przed południem, podczas prac przy wycince drzew na cmentarzu parafii katolickiej w Pokoju, zleconych przez miejscowego proboszcza.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, samochód z dźwigiem przewrócił się podczas porywu wiatru. Auto stało za płotem cmentarza, na gruntowej drodze i prawdopodobnie zbyt słabe mocowanie podpór spowodowało, że doszło do wypadku.
Postępowanie wyjaśniające prowadzi w tej sprawie Komenda Powiatowa Policji w Namysłowie. Co ciekawe, policjanci dowiedzieli się o wypadku dopiero w niedzielę.
- Prowadzimy w tej sprawie postępowanie, które ma wyjaśnić, czy zachowane zostały zasady bezpieczeństwa podczas prowadzonej wycinki - mówi Katarzyna Ulbrych, rzecznik namysłowskiej policji.
Sprawą nie zajmuje się natomiast Państwowa Inspekcja Pracy. - Jeżeli podczas wypadku nie było poszkodowanych osób, to pracodawca nie ma obowiązku zgłaszać nam takiego zdarzenia - tłumaczy Agnieszka Stefaniak z opolskiego inspektoratu PIP.
W poniedziałek firma, która prowadziła wycinkę, rozpoczęła podnoszenie dźwigu. Ksiądz proboszcz, który był na miejscu nie chciał rozmawiać o zdarzeniu. - Zwykły wypadek - komentował krótko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?