ECO zakończyła 2015 rok z rekordowym zyskiem

Spółka z Opola, specjalizująca się w produkcji ciepła i działająca na terenie 10 województw, ubiegły rok zakończyła rekordowym zyskiem, który w porównaniu do 2014 r. był wyższy o 4,9 mln zł netto, czyli o 17,5 proc.

Przedstawiciele spółki nie kryją, że w osiągniętym wyniku znaczący udział (51,8 proc.) stanowią przychody z dywidend od spółek zależnych ECO. Przychody z działalności ogółem w 2015 r. wyniosły 245,1 mln zł i były wyższe o 21,9 mln zł w stosunku do 2014 roku i jest to wzrost o 9,9 proc.

Spółka już kolejny rok z rzędu wykazuje zyski, ale to nie przekonuje większościowego udziałowca jakim jest miasto Opola. Drugim co do wielkości właścicielem akcji jest niemiecka firma E. ON edis energia, która jednak od ponad roku rywalizuje z miastem o wpływy w ECO.

Konflikt miał różne etapy, ale obecnie obie strony powoli dochodzą do wspólnego stanowiska i m.in. dlatego na ostatnim Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy bez problemu wybrano radę nadzorczą spółki. Teraz to ona powinna niebawem wskazać nowy zarząd, który na wniosek E.ON edis energia zostanie powiększony.

Łącznie z prezesem nowe kierownictwo ECO będzie liczyło cztery osoby (do tej pory były trzy). Trzech członków zarządu ma odpowiadać za sprawy operacyjne, ekonomiczne, a także za obrót energią.

Już wiadomo, że definitywnie ze spółki ma odejść prezes Wiesław Chmielowicz, któremu w czerwcu kończy się kadencja, zresztą podobnie jak pozostałym członkom obecnego zarządu ECO.

Na razie jednak termin kolejnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy nie został jeszcze zaplanowany. Nie wiadomo także, jak w czerwcu zostanie podzielony rekordowy zysk, bo do tego jest potrzeba zgoda obu akcjonariuszy

- Jesteśmy blisko ostatecznego porozumienia z drugą stroną, ale na dziś mogę powiedzieć tylko tyle - przyznaje prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. - Co do zysku, to sporą część już uwzględniliśmy w budżecie miasta, obecny naddatek pomoże zmniejszyć tegoroczny deficyt budżetu.

Przypomnijmy, że miasto chce mieć większy wpływ na funkcjonowanie ECO. Ratusz liczy także, że spółka będzie jeszcze mocniej angażować się w życie Opola niż do tej pory. Najbliższe miesiące mają pokazać, czy uda się wypracować kompromis, czy obie strony znów wejdą na wojenną ścieżkę, która wcześniej zaprowadziła akcjonariuszy do sądu.