Blisko 1400 opolan skorzystało do tej pory z dotacji na zamianę starych pieców na ekologiczne np. na olej czy gaz.
Tymczasem w styczniu ubiegłego roku ta możliwość zniknęła wraz z likwidacją Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska.
- To nie był nasz pomysł, ale wytyczne rządu - przypomina Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w urzędzie miasta. - Widząc jednak zainteresowanie dotacjami postanowiliśmy do nich wrócić. Jeszcze w tym miesiącu uchwała w tej sprawie stanie na sesji rady miasta.
Gdy radni ją przegłosują, to już w marcu opolanie będą mogli się starać o zwrot kosztów wymiany starego pieca, a także montażu kolektora słonecznego (służą do ogrzewania wody), czy pompy cieplnej (czerpią ciepło z ziemi). Dotacja może też obejmować koszt instalacji niezbędnych do funkcjonowania danego urządzenia, a także koszty przyłączenia się do sieci ECO.
Opolanie będą mogli liczyć na pokrycie maksymalnie 30 procent kosztów. W przypadku pieców wsparcie dla osoby fizycznej nie może jednak przekroczyć 3 tys. zł, z kolei w przypadku wspólnoty mieszkaniowej 10 tys. Takie progi - choć wyższe - obowiązują też dla solarów i pomp cieplnych. Różnica bierze się stąd, że te ostatnie urządzenia są droższe.
Wnioski będzie można składać przez cały rok, a o dofinansowaniu przesądzi opinia komisji.
Jej członkowie ocenią, która z inwestycji dają najlepszy efekt ekologiczny.
Na dotacje ratusz ma w tym roku 175 tys. zł.
- Być może ta suma się jeszcze zwiększy - przyznaje Rabiega. - Na razie jednak chcemy zobaczyć, jak ta nowa formuła się sprawdzi. Do tej pory żadne miasto w Polsce nie ma uchwały, dającej możliwość starania się dotacje aż na tak dużą grupę ekologicznych urządzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
