Ekspedientka zleciła włamanie do sklepu w Prudniku. Chciała ukryć manko

KPP Prudnik
Sprawcy otworzyli zaplecze sklepu dorobionymi kluczami.
Sprawcy otworzyli zaplecze sklepu dorobionymi kluczami. KPP Prudnik
W poniedziałek prudnickim policjantom zgłoszono włamanie do sklepu mięsnego w Prudniku. Już we wtorek kryminalni zatrzymali podejrzewane o to przestępstwo osoby.

Kryminalni z Prudnika przyjęli zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do sklepu mięsnego w tym mieście. Skradziono około 100 kg wędlin, kilkanaście kilogramów mięsa, przyprawy, kilkadziesiąt butelek oleju oraz gotówkę. Straty wstępnie oszacowano na 8 tys. zł.

Już na miejscu zdarzenia policjanci zwrócili uwagę, że wejście do sklepu odbyło się bez większych przeszkód, strat i uszkodzeń.

Wkrótce zatrzymano pierwszych sprawców, kolejnych zaś po kilku godzinach. Ustalono, że włamanie to sprawa 5 osób, w tym! ekspedientki z okradzionego sklepu. To ona - chcąc ukryć manko w sklepowej kasie - namówiła znajomego na skok. Kiedy się zgodził, dorobiła komplet kluczy. Mężczyzna wspólnie z 3 kolegami dorobionymi kluczami otworzyli zaplecze sklepu i dokonali kradzieży.

Po wykonaniu zadania sprawcy dostali od zleceniodawczyni kilkaset złotych. Cała piątka podzieliła też łupy.

Wszystkie osoby biorące udział we włamaniu to mieszkańcy Prudnika w wieku od 18 do 24 lat. Przyznali się do winy.

Policjanci ustalili także, że część z nich brała udział w innym przestępstwie popełnionym na terenie Prudnika.

Zatrzymani odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska