Ekspert: - Ceny mieszkań w regionie nie spadną

Lina Szejner
Lina Szejner (fot. archiwum)
Lina Szejner (fot. archiwum)
Andrzej Jakiel, prezes Opolskiego Stowarzyszenia Rynku Nieruchomości: -Uważam, że i w Polsce do poprawy sytuacji przyczyniłoby się obniżenie podatku VAT z 22 do 18 procent.

- Co się będzie działo na opolskim rynku nieruchomości w najbliższym czasie?

- Perspektywy nie są optymistyczne. Wzrost liczby mieszkań oddawanych w ubiegłym roku był efektem dobrej koniunktury gospodarczej, a nie świadomej polityki państwa. W budżecie na rok bieżący przeznaczono na rozwój mieszkalnictwa najmniej środków od zakończenia wojny i relatywnie najmniej spośród wszystkich krajów europejskich.

- A jak przeciwdziałają kryzysowi w tej sferze rządy innych krajów?

- Ratując się przed kryzysem, inne kraje europejskie przyjęły programy nadzwyczajnego wspomagania budownictwa mieszkaniowego, polegające między innymi na dalszym obniżaniu stawek podatku VAT od towarów i usług budowlanych oraz zwiększanie środków budżetowych na budownictwo socjalne i komunalne. 

- Jakie rozwiązania moglibyśmy od nich przejąć?

- Uważam, że i w Polsce do poprawy sytuacji przyczyniłoby się obniżenie podatku VAT z 22 do 18 procent.

 

- Na razie mamy na Opolszczyźnie pozorny nadmiar mieszkań. Sporo jest bloków mieszkalnych w trakcie budowy lub świeżo oddanych do użytku przez deweloperów. Czy te lokale znajdą właścicieli?

- Znajdą, ale nie w najbliższym czasie. Wprawdzie mówi się, że Polski nie dotknie ogólnoświatowy kryzys, ale ja sądzę, że odczujemy jego skutki. Banki, które są w rękach obcego kapitału, zaostrzyły wyraźnie kryteria dostępności do kredytu, co przyczyni się do spadku popytu na mieszkania. W innych, bogatszych od nas krajach też buduje się w oparciu o kredyty i wszędzie jest tak, że jeśli nie ma możliwości pożyczenia pieniędzy w banku, popyt na mieszkania spada.

- Ale właśnie w związku z kryzysem wracają do Polski ludzie, którzy przez kilka lat pracowali za granicą. Może przyjechali z pieniędzmi?

- Nie przypuszczam, by rozruszali rynek mieszkaniowy. Wątpię, czy uzbierali oszczędności na wymagany teraz przez banki własny wkład, który wynosi trzydzieści, a nawet czterdzieści procent kosztów inwestycji.

- Czy w związku z tym spadną ceny nowych mieszkań?

- Nie sądzę, by to odczuli mieszkańcy Opolszczyzny, bo na tle kraju u nas ceny nie były niebotyczne. W Warszawie za metr kwadratowy żądano prawie dwa razy tyle, co u nas. Możemy więc mówić o tym, że marże deweloperskie nie były nazbyt wygórowane, a więc i obniżki nie będą wielkie, choć mogą się zdarzyć kupującym okazje, gdy któremuś z deweloperów bank odmówi kredytowania.

- A co z cenami mieszkań na rynku wtórnym?

- Przypuszczam, że spadną o około 1000 zł na metrze kwadratowym i przy odczuwalnym braku pieniędzy w portfelach przyszłych nabywców popyt na nie nadal się utrzyma, bo będą tańsze niż nowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska