Brzeżanie świetnie zaczęli albowiem niemalże już w pierwszej akcji wyszli na prowadzenie, a to za sprawą Pawła Boczarskiego, który wykorzystał rzut karny. Jakby tego było mało już w ósmej minucie na 2-0 dla nich podwyższył Dawid Witek.
Niestety, niebawem miejscowi zdobyli kontaktowego gola gdy futsalówkę do siatki posłał Radosław Marcinkowski. Na szczęście miejscowi nie poszli za ciosem, a nasz team czekał na okazję do kontry.
Tempo spotkania wyraźnie spadło i choćby dlatego przez blisko pół godziny bramki nie padały. Te, podobnie jak i mnóstwo emocji, obie ekipy zostawiły sobie jeszcze na koniec. Wszak w ostatnich 150 sekundach gry przyjezdni znacznie powiększyli dystans, gdy do jeszcze jednego gola Witka swojego pierwszego dorzucił także Kamil Kucharski.
Koniec emocji? A gdzie tam. Na 2-4 szybko straty zniwelował Przemysław Kępiński, a po chwili w polu karnym gości upadł jeden z rywali. Zatem przewaga mogła być już minimalna. Na szczęście Michał Klaus strzelił wysoko nad celem i niebawem mieliśmy ostatni gwizdek.
Warto odnotować, iż dzięki tej wygranej nasi futsaliści zbliżyli się do będącej na bezpiecznej pozycji ekipy z Warszawy na dystans jednego punktu. Niemniej ta ma dwa mecze rozegrane mniej...
Drugi nasz zespół w elicie czyli Dreman Opole Komprachcice gra w niedzielę. O godz. 18 podejmie Red Dragons Pniewy.
WIĘCEJ INFORMACJI WKRÓTCE
AZS UW Wilanów Warszawa - Fit-Morning Gredar Brzeg 2-4 (1-2)
Bramki: 0-1 Boczarski - 1. (karny), 0-2 Witek - 8., 1-2 Marcinkowski - 9., 1-3 Witek - 37., 1-4 Kucharski - 39., 2-4 Kępiński – 40.
Brzeg: Budych - Witek, Matejko, Baitsur, Jose Pepo, Bernardino, Boczarski, Kucharski, Tavares.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?