Ekstraklasa hokeja: Cracovia Kraków - Orlik Opole 4:1

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Napastnik Cracovii Kacper Guzik (na pierwszym planie) zdobył w sobotnim meczu czwartą bramkę dla gospodarzy. Obok obrońca naszego zespołu Bartłomiej Bychawski.
Napastnik Cracovii Kacper Guzik (na pierwszym planie) zdobył w sobotnim meczu czwartą bramkę dla gospodarzy. Obok obrońca naszego zespołu Bartłomiej Bychawski. Anna Kaczmarz
W drugim meczu ćwierćfinału play off nasi zawodnicy zaprezentowali się znacznie lepiej niż w pierwszym, ale wygrać tego meczu nie byli w stanie.

Po tym jak w faworyzowana i naszpikowana reprezentantami Polski Cracovia wygrała w piątkowym pierwszym meczu ćwierćfinałowym aż 12:1, kibice Orlika mogli się obawiać kolejnego pogromu. Nasz zespół gra bowiem mocno osłabiony. Trener Jacek Szopiński ma do dyspozycji ledwie trzy piątki. Ubytek sił w takiej sytuacji jest bardzo duży.

W drugim starciu opolanie zaprezentowali się znacznie lepiej. Owszem przewaga „Pasów” była bardzo duża, a ich zwycięstwo niezagrożone, ale gości powalczyli.

Pierwszy gol dla gospodarzy padł w 5. min. Po stracie krążka za własną bramką przez kapitana opolan Sebastiana Szydłę, wyróżniający się w krakowskiej ekipie Białorusin Paweł Kucewicz otworzył wynik. Dwa kolejne gole Cracovia zdobyła grając w przewadze. Najpierw mocno uderzył czeski obrońca David Turon, a potem składną akcję wykończył Kucewicz.

Wtedy już w grze nie było obrońcy naszego zespołu Bartłomieja Bychawskiego. W 25. min atakowany przez Rosjanina Artioma Bożkę, „odwinął” się i kijem trafił rywala. Napastnik krakowskiego zespołu musiał mieć założone dziewięć szwów na twarzy, a Bychawski otrzymał karę meczu. To dodatkowo skomplikowało trudną sytuacje kadrową przyjezdnych. Nie było już bowiem nawet trzech pełnych piątek.

Zresztą duża ilość przewinień to był minus w grze naszego zespołu. Aż 13 razy zawodnicy w niebieskich strojach lądowali na ławce kar. Grając w osłabieniu całkiem dobrze sobie jednak radzili. Duża w tym zasługa bramkarza Franka Slubowskiego. Zaliczył on jeden z najlepszych występów w sezonie. Odbił wiele strzałów i uchronił on ekipę Orlika od wyższej porażki.

W 37. min opolanie zdobyli jak się później okazało honorową bramkę. W sytuacji sam na sam z Rafałem Radziszewskim znalazł się Amerykanin Dakota Klecha i po ładnym zwodzie umieścił krążek w siatce posyłając go między parkanami bramkarza Cracovii.
W trzeciej tercji padła najładniejsza bramka meczu. Kacper Guzik w indywidualnej akcji minął dwóch naszych zawodników i pokonał Slubowskiego ustalając wynik meczu.

Zespół Orlika należy pochwalić za ambitną postawę. Spisał się zdecydowanie lepiej niż w piątek. Kilka razy zagroził bramce Radziszewskiego, ale ten pozwolił się zaskoczyć tylko raz. Może prawem serii we wtorek na „Toropolu” Orlik spisze się jeszcze lepiej i w trzecim meczu sprawi niespodziankę?

Cracovia Kraków - Orlik Opole 4:1 (1:0, 2:1, 1:0)
Bramki: 1:0 Kucewicz - 5., 2:0 Turon - 24., 3:0 Kucewicz - 32., 3:1 Klecha - 37., 4:1 Guzik - 54.
Cracovia: Radziszewski - Mateusz Rompkowski, Turon, Urbanowicz, Dziubiński, Sinagl - Wajda, Kruczek, Drzewiecki, Pasiut, Guzik - Noworyta, Novajovsky, Svitana, Słaboń, Kapica - Dąbkowski, Dutka, Domogała, Kucewicz, Bożko. Trener Rudolf Rohacek.
Orlik: Slubowski - Bychawski, Sordon, Cgojevs, Szydło, Klecha - Kołosow, Sznotala, Łymanski, Maciej Rompkowski, Marzec - M. Stopiński, Kostek, Dolny, Gawlik, Zwierz. Trener Jacek Szopiński.
Sędziowali: Przemysław Kępa (Nowy Targ) i Tomasz Radzik (Krynica). Kary: Cracovia - 8 min; Orlik - 47 min (w tym kara meczu 20 minut dla Bartłomieja Bychawskiego). Widzów 600.

Wyniki ćwierćfinałów play off (do trzech zwycięstw): Cracovia Kraków - Orlik Opole 4:1 (1:0, 2:1, 1:0), stan rywalizacji 2-0. GKS Tychy - Polonia Bytom 4:2 (2:0, 2:1, 0:1), stan rywalizacji 2-0. GKSJastrzębie - STS Sanok 2:4 (1:1, 0:2, 1:1), stan rywalizacji 0-2. Podhale Nowy Targ - Unia Oświęcim 4:1 (3:0, 1:0, 0:1), stan rywalizacji 2-0.

Trzecie spotkania we wtorek na lodowiskach w: Opolu (godz. 18.30), Sanoku, Oświęcimiu i Bytomiu. Jeśli Orlik, Polonia, Unia lub GKS Jastrzębie wygrają, to nazajutrz w środę odbędą się czwarte mecze, także na lodowiskach ekip z: Opola, Bytomia, Sanoka i Oświęcimia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska