Podopieczni Daniela Castllaniego od kilku dni są półfinalistami mistrzostw Polski. W sobotę po raz trzeci pokonali bowiem Politechnikę Warszawa i awansowali do czołowej czwórki. Wciąż nie wiadomo jednak z kim będą się mierzyć.
Ich rywalem będzie zwycięzca rywalizacji Jastrzębski Węgiel - Effector Kielce.
Zdecydowanym faworytem tej pary był zespół z Jastrzębia, który we własnej hali pewnie wygrał oba starcia. Jednak w Kielcach nie potrafił postawić kropki nad “i", choć w trzecim meczu prowadził już 2:1. Effector odrobił straty i wygrał w tie breaku, a wczoraj zwyciężył 3:0 (22, 21, 18), doprowadzając do piątego meczu.
W tym czasie nasza drużyna może odpoczywać i leczyć drobne urazy. Przypomnijmy, że w starciach z Politechniką nie grali Antonin Rouzier i Jurij Gladyr.
Francuski atakujący Zaksy przed pierwszym meczem z warszawską drużyną doznał skręcenia stawu skokowego. Z kolei środkowy bloku narzeka na uraz pleców. Obaj powinni wrócić do gry na pierwsze mecze półfinałowego, które zaplanowane są na następny weekend, 7-9 marca.
Na swojego półfinałowego rywala jeszcze dłużej czeka rewelacja fazy zasadniczej - Delecta Bydgoszcz. Z uwagi na udział w finale Pucharu Challenge podopieczni Piotra Makowskiego już w zeszłą środę wygrali trzeci mecz z Treflem Gdańsk, awansując do czwórki.
W półfinale zmierzą się ze zwycięzcą hitowej pary ćwierćfinałów: mistrzem Polski Resovią Rzeszów lub wicemistrzem kraju Skrą Bełchatów. W rywalizacji “gigantów" też jest remis 2-2. Tym razem to bełchatowianie pokazali charakter.
Po meczach w Rzeszowie przegrywali 0-2, a w trzecim spotkaniu Resovia prowadziła 2:0. Skra wygrała w tie braku, a wczoraj zwyciężyła 3:1 (17, -25, 23, 21).
Decydujące mecze w Jastrzębiu i w Rzeszowie zaplanowano na sobotę i niedzielę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?