Emilia Komarnicka i Krzysztof Klimko gościli w brzeskim kinie

fot. Roman Baran
Aktorka Emilia Komarnicka i dźwiękowiec Krzysztof Klimko zasiedli na widowni brzeskiego kina w towarzystwie scenarzysty i reżysera Artura Pilarczyka (po lewej).
Aktorka Emilia Komarnicka i dźwiękowiec Krzysztof Klimko zasiedli na widowni brzeskiego kina w towarzystwie scenarzysty i reżysera Artura Pilarczyka (po lewej). fot. Roman Baran
Od dzieciństwa występowali w brzeskim klubie garnizonowym. Teraz robią kariery filmowe.

Pod lupą

Pod lupą

"Teraz i zawsze"opowiada o młodym chłopaku, który trafia na spotkanie grupy religijnej. Tam wyjawia marzenie, które spełnia się, a bohater zaczyna zastanawiać się, kto go wysłuchał.
Poszukując odpowiedzi, wstępuje do seminarium duchownego. - Film jest skierowany do widzów, którzy oczekują od kina czegoś więcej niż rozrywki i szukają w nim głębszych refleksji - mówi autor scenariusza i reżyser Artur Pilarczyk. - To film o miłości - dodaje.

Na widowni brzeskiego kina zasiadło w minioną sobotę dwoje brzeżan, którzy mieli udział w powstaniu filmu fabularnego "Teraz i zawsze". Wspólnie z mieszkańcami rodzinnego miasta film obejrzała aktorka Emilia Komarnicka oraz realizator dźwięku Krzysztof Klimko. Towarzyszył im scenarzysta i reżyser Artur Pilarczyk.

Po projekcji filmowcy rozmawiali z publicznością i pozowali do zdjęć.

Emilia Komarnicka jest absolwentką łódzkiej filmówki. Na co dzień gra w gdańskim teatrze. Wystąpiła także m.in. w telewizyjnych serialach "Na dobre i na złe" oraz "U Pana Boga w ogródku". Rola w filmie Pilarczyka jest jej debiutem filmowym.

- Żałuję, że ze względu na odległość mieszkańcy Brzegu nie mają okazji zobaczyć mnie w teatrze. Postaci, które gram na scenie to silne osobowości doświadczone życiem, o wiele bardziej skomplikowane od tych, które widać w serialach - ubolewa Emilia Komarnicka.

Podczas powstawania "Teraz i zawsze" nad dźwiękiem czuwał Krzysztof Klimko.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

- Najprościej mówiąc moja praca polega na tym, że w filmie słychać aktorów - śmieje się dźwiękowiec.
Dotychczas brzeżanin był w ekipie dźwiękowej m.in. seriali "Ranczo", "Brzydula" "Tajemnica twierdzy szyfrów", a także filmu Petera Greenaway'a "Nightwatching". Jego pracę będzie można usłyszeć także w powstającym właśnie filmie Janusza Majewskiego "Mała matura 1947". Jednak "Teraz i zawsze" jest jego debiutem jako realizatora dźwięku.

Zarówno Emilia Komarnicka, jak i Krzysztof Klimko swoje pierwsze artystyczne kroki stawiali w brzeskim klubie garnizonowym.

- Oboje tańczyli i śpiewali, a Krzysztof dodatkowo grał na instrumentach klawiszowych i komponował muzykę do naszych przedstawień - wspomina ich dawna opiekunka artystyczna Jana Koronkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska