Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nie byłem pracownikiem SB nawet przez jeden dzień" - przekonuje dziś Janusz Radzikowski

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Janusz Radzikowski
Janusz Radzikowski Archiwum Janusza Radzikowskiego
Wracamy do sprawy inowrocławskiego radnego Janusza Radzikowskiego i jego związków ze Służbą Bezpieczeństwa.

Sprawę opisaliśmy kilkanaście dni temu w artykule: Jak Janusz Radzikowski z Inowrocławia został zamożnym człowiekiem.

W trakcie rozmowy sam zdradził nam, iż pracował w Służbie Bezpieczeństwa. - Uzyskałem stopień magistra i podjąłem tę pracę. Po tygodniu zwolniono mnie dyscyplinarnie. Ze względu na kontakty z zachodem - wyznał. Gdy artykuł pojawił się na www.pomorska.pl, posypały się negatywne komentarze. Internauci zaczęli krytykować Janusza Radzikowskiego za współpracę z SB.

Dziś przyznaje, że w trakcie rozmowy z nami użył niefortunnego sformułowania. - Chcę więc sprostować, ale nie artykuł, tylko swoje słowa - wyznaje.

Przekonuje, że po studiach chciał pracować w milicji. Wolny wakat był wówczas jednak tylko w SB, dlatego złożył podanie o tę pracę. - Moim celem nie było to, żebym kogokolwiek gnębić i niszczyć. Chciałem dbać o bezpieczeństwo w tym kraju - tłumaczy dziś powody tamtej decyzji.

- Tydzień upłynął od złożenia mojego wniosku. Po tygodniu otrzymałem informację, że mam się stawić na spotkanie. Gdy się stawiłem powiedzieli, że mnie nie zatrudnią, ponieważ nie ma takiej możliwości. Wprowadziłem ich w błąd nie ujawniając w kwestionariuszu danych związanych z kwestią moich kontaktów z zachodem. Nie pracowałem więc w SB ani jednego dnia, ponieważ mój wniosek został odrzucony - podkreśla.

Tłumaczy, że jest radnym, więc w przeszłości musiał wystąpić o zaświadczenie do IPN-u, że nie pracował i nie współpracował z organami milicji i SB. - Ja taki wniosek dwukrotnie składałem i za każdym razem otrzymałem odpowiedź, iż w aktach IPN-u nie znajdują się żadne dokumenty na mój temat, poza wnioskiem paszportowym - podkreśla i raz jeszcze powtarza: - Nie byłem pracownikiem SB nawet przez tydzień. Nie pracowałem tutaj ani jednego dnia. Tydzień trwał okres oczekiwania na potwierdzenie mojego zatrudnienia. Potwierdzeniem moich słów są odpowiedzi z IPN-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska