- Zaniemówiłem - powiedział tuż po otrzymaniu statuetki Trytona (jak już odzyskał głos). - Nie liczyłem, że ktoś doceni to, co robię. W końcu przywracam Nysie i zabytkom dawny wizerunek nie dla splendoru i chwały, tylko dlatego, że to lubię.
Wiercimok podkreślił przy okazji, że tak naprawdę to jego małżonka jest siłą sprawczą wszystkich przedsięwzięć. To ona namawia pana Eryka do działań. - Zatem ten Tryton to chyba taki trochę rodzinny - uśmiechał się przedsiębiorca z Niemodlina, który w sobotę zdradził, że wkrótce zamierza przeprowadzić się do Nysy na stałe.
- Pokochałem to miasto i jego mieszkańców. No a przy tym pewnie cos jeszcze będzie tutaj do zrobienia. Zapowiedział też, że statuetka Trytona stanie w jego gabinecie na XII piętrze nyskiego ratusza.
W tym roku kapituła przyznała tylko jedną nagrodę, gdyż postanowiła zmienić nieco zasady konkursu.
- Założenie jest takie, że zwycięzca ma być jeden, dzięki czemu Tryton zyska na prestiżu - tłumaczy Edyta Bednarska-Kolbiarz z biura promocji w nyskim magistracie.
Wśród nominowanych, obok Wiercimoka, byli również:
Adam Czarnołęski, wychowujący już trzecie pokolenie nyskich harcerzy,
Zbigniew Walewski, znany fotografik,
Małgorzata Biedroń, która od lat wspomaga artystów i nyskie muzeum,
Towarzystwo Przyjaciół Fortyfikacji.
To ostatnie nominowane zostało ze względu na wkład w odnowienie nyskich fortów oraz promocję miasta w Polsce i Europie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?