Euro 2016. Na boisku remis, u polsko-niemieckich kibiców zgoda

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Kibice reprezentacji Niemiec prezentowali się znakomicie i dopingowali z wielkim zapałem. Tylko po meczu trochę narzekali na grę drużyny mistrzów świata w czasie Euro 2016.
Kibice reprezentacji Niemiec prezentowali się znakomicie i dopingowali z wielkim zapałem. Tylko po meczu trochę narzekali na grę drużyny mistrzów świata w czasie Euro 2016. Krzysztof Ogiolda
Kibice z mniejszości dopingowali drużynę Niemiec w meczu z Polską w strefie kibica w Nowej Kuźni. Tamtejsze DFK po raz piąty zorganizowało strefę. Chce ją otworzyć na finał, jeśli Niemcy w nim zagrają.

Z okazji meczu do Nowej Kuźni przyjechali członkowie i sympatycy mniejszości z różnych stron. Byli wśród nich m.in. lider TSKN Rafał Bartek i prezes Fundacji Rozwoju Śląska Arnold Czech.

Już przed pierwszym gwizdkiem sędziego niósł się - głośny okrzyk: „Deutschland!, Deutschland!”. Kibice reprezentacji Niemiec zabrali ze sobą flagi, szaliki i czapki w barwach złoto-czerwono-czarnych. Większość z optymizmem czekała na wynik.

Ela i Łukasz Dudkowie na mecz przyszli z malutkim Marcelkiem i jego dziadkiem Waldemarem.

- Trzeba uczyć dziecko kibicowania naszej drużynie od małego - mówi pani Elżbieta. Liczymy na wygraną Niemiec 2:0.

Na obrzeżach mniejszościowej strefy zajęła miejsce kilkunastoosobowa grupa kibiców reprezentacji Polski z sołtysem Damianem Kaletą na czele.

- Jesteśmy tu, żeby Polacy wygrali I wyszli z grupy - mówi sołtys. - Myślę, że Polska wygra 2:1, a na końcu zostanie mistrzem Europy.

Doping niósł się głośno z obu grup. Niemiecki narastał, kiedy nacierał Oezil i jego koledzy. Polski, kiedy do bramkowych sytuacji dochodził Arkadiusz Milik.

- Witamy kibiców z Prószkowa, z Chrząstowic i Olesna - mówił Norbert Rasch. - Tych za Niemcami i tych za Polską. Ino się nie piercie - dodał żartem. - Nie mieliśmy żadnych obaw wobec tej grupy kibicujących za Polską - podkreśla. - Jesteśmy jak dwie gałęzie z jednego korzenia. Na szczęście nikt nie przyjechał ze złymi zamiarami “na gościnne występy” i mecz na stadionie i tu w Nowej Kuźni odbywał się w dobrym duchu. Takim, jaki w dniu meczu zaproponował “Berliner Morgenpost”, na pierwszej stronie umieszczając dwujęzyczny napis: “Halo sąsiedzie, taka jest piłka nożna. Czasem wygrywa lepszy. Pięknej gry i dużo szczęścia”.

Po meczu obie grupy kibiców bawiły się razem. Choć przedstawiciele mniejszości nie ukrywali, że remis jest raczej sukcesem Polski niż reprezentacji Niemiec.

- Ciszę się, że strefa się udała i zgromadziła ponad 260 osób - mówi jej inicjator, Józef Dudek z DFK Nowa Kuźnia. - Przygotowaliśmy dla chętnych piwo i kiełbasę, a przed meczem atrakcje dla dzieci. Jeśli Niemcy wejdą do finału, to już dziś zapraszam na wspólne kibicowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska