Europa Master. Europa stoi otworem

Anna Grudzka
Anna Grudzka
- Uważam, że takiego doświadczenia, jakie daje Europa Master, nie zdobędzie się podczas tradycyjnych studiów - mówi Ola Kuźmicka, uczestniczka programu.
- Uważam, że takiego doświadczenia, jakie daje Europa Master, nie zdobędzie się podczas tradycyjnych studiów - mówi Ola Kuźmicka, uczestniczka programu. Archiwum prywatne
Uniwersytet Opolski prowadzi rekrutację do programu Europa Master. Nabór potrwa do 15 maja. - To naprawdę wyjątkowe studia - zapewniają uczestnicy projektu.

Europa Master to pierwsze w Polsce trójstronne studia II stopnia umożliwiające zdobycie dyplomów magisterskich trzech uczelni: Uniwersytetu Opolskiego, Uniwersytetu Johannesa Gutenberga w Moguncji i Uniwersytetu Burgundzkiego w Dijon.

- Uczestnicy programu, rekrutowani przez poszczególne ośrodki partnerskie, studiują wspólnie w pierwszym semestrze w Opolu, w drugim semestrze w Moguncji, w trzecim semestrze w Dijon. Czwarty semestr jest przeznaczony na praktyki, pisanie pracy magisterskiej i końcowe egzaminy. Co ważne, każdy student może wybrać uczelnię, na której będzie pisał swoją pracę dyplomową - mówi dr Joanna Kulska, dyrektor Programu Europa Master

Program umożliwia studentom zdobywanie specjalistycznej wiedzy związanej z różnymi kwestiami integracji europejskiej: społecznymi, kulturowymi, politycznymi, prawnymi i administracyjnymi. - Studiowanie w trzech krajach daje nie tylko korzyści dydaktyczne, ale i kulturowe. Bo w jednej grupie są młodzi ludzie reprezentujący różne perspektywy i odmienne doświadczenie "europejskości" - mówi dr Kulska.

Obecnie kończy się pierwsza edycja projektu. Bierze w niej udział ośmiu studentów z uniwersytetu. Teraz przebywają na uniwersytecie w Moguncji.

- To szansa na studiowanie w niekonwencjonalny sposób. Studiujemy w trzech krajach, a co za tym idzie - poznajemy trzy odmienne systemy kształcenia wyższego - mówi Ola Kuźmicka, jedna ze studentek Europa Master. - Ten program w każdym stopniu wykracza poza tradycyjne formy kształcenia. Uważam, że takiego doświadczenia, jakie daje, nie zdobędzie się podczas tradycyjnych studiów. Mam również nadzieję, że pomoże mi to w zdobyciu pracy - dodaje.

Kandydaci, którzy chcieliby wziąć udział w programie, muszą się posługiwać językiem angielskim, niemieckim i francuskim. Ten ostatni sprawia kandydatom najwięcej problemów, dlatego uczelnie zapewniają uczestnikom lekcje z francuskiego przez dwa semestry zanim pojadą do Dijon. - Szukamy ludzi z francuskim na poziomie tzw. B1, czyli np. po trzech latach francuskiego w liceum - mówi dr Kulska.
Więcej informacji na: www.politologia.uni.opole.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska