Europoseł Ryszard Czarnecki w Opolu. Było o relacjach transatlantyckich i roli Polski oraz relacjach Polski z Unią Europejską

Spotkanie z Ryszardem Czarneckim odbyło się w sobotę (6 maja) w biurze Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Reymonta . Tematem były inwestycje lokalne w ramach akcji „Polska jest Jedna”. Polityk spotkał się z działaczami i sympatykami ugrupowania, zachęcał do mobilizacji przed nadchodzącymi wyborami.

- Cieszę się, że przybywam na Opolszczyznę, bardzo ważnego dla Polski województwa – przywitał zgromadzonych w Opolu słuchaczy.

Na początku zaznaczył, że będzie mówił o polityce zagranicznej i o bezpieczeństwie, a tematykę związaną z inwestycjami lokalnymi zreferuje Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski i posłanka Violetta Porowska.

Czarnecki w swoim wystąpieniu skupił relacjach transatlantyckich i roli Polski oraz relacjach Polski z Unią Europejską. Rozpoczął od tych drugich.

- Jesteśmy 19 lat w Unii Europejskiej. Wchodziliśmy do innej Unii, niż jest ona teraz. Wówczas nam obiecywano, że kwestie dotyczące moralności, polityki imigracyjnej, wymiaru sprawiedliwości i lasów miały być pozostawione w gestii państw członkowskich. Tymczasem traktaty się nie zmieniły, a te kompetencje Bruksela żarłocznie przejmuje na siebie, zwiększając decyzyjność w tym obszarze – mówił europoseł.

- UE to jest obszar, gdzie twardo walczy się o własne interesy. My w ostatnich latach dokonaliśmy wielkiego skoku cywilizacyjnego - dodał.

Podkreślał też, że „trzeba grać na tym boisku unijnym”.

- Lepiej być w środku i mieć jednak wpływ na decyzje, które dotyczą także nas. Cały czas jeszcze dostajemy więcej pieniędzy z Unii, niż dajemy w formie składki członkowskiej – mówił.

Europoseł mówił też, że pieniądze w ramach Krajowego Planu Odbudowy na pewno trafią do Polski. Przewidywał, że stanie się to po wyborach, tak jak w przypadku Węgier.

Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski tłumaczył z kolei genezę hasła „Polska jest jedna”.

- To wzięło się z filozofii podziału środków. My postawiliśmy, dzięki prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, na model zrównoważonego rozwoju. To widać w całym kraju, na Opolszczyźnie również, jak na dłoni. Na czym to polega? Na odpowiednim dysponowaniu środkami finansowymi, które się znalazły po 2015 roku. Od 2016 roku do 2023 roku na Opolszczyznę trafiło 8 miliardów złotych na różnego rodzaju inwestycje i przedsięwzięcia – mówił Sławomir Kłosowski wojewoda opolski.

Wyliczał, że Opole z tej puli otrzymało 8 mld złotych, powiat nyski około miliarda złotych, a powiat ziemski opolski blisko 800 milionów złotych.

- Tylko w tym roku, i tylko na infrastrukturę drogową rząd przekazał dla naszego województwa 200 milionów złotych – dodał.

Wojewoda wspomniał także o inwestycjach realizowanych z innych programów i przez inne podmioty, jak np. Wody Polskie czy PKP PLK.

- Biorąc pod uwagę inwestycje PKP PLK województwo opolskie było bardzo często pomijane jeśli chodzi o inwestycje infrastruktury kolejowej. Zobaczcie, co się dzieje jeśli chodzi o rozwój tej infrastruktury w ostatnich latach: nowy dworzec kolejowy w Kędzierzynie-Koźlu, centrum przesiadkowe w Nysie, modernizacja linii pomiędzy Opolem Groszowicami a Opolem Zachodnim – wymieniał wojewoda.

Wojewoda nawiązał także do rządowego programu budowy 100 obwodnic.

- Województwo opolskie jest jednym z tych, które przoduje jeśli chodzi o realizację tego programu. Nadrabiamy teraz zaległości 50-lecia, powstaje 10 obwodnic – podkreślał.

Posłanka Violetta Porowska zaapelowała natomiast o mobilizację przed nadchodzącymi wyborami.

- Symbolem Prawa i Sprawiedliwości jest wiarygodność. Jak powiedzieliśmy w 2015 roku, że Opolszczyzna będzie wielkim placem budowy, tak proszę spojrzeć, rzeczywiście, co rusz, gdzie się pojedzie, to coś się buduje - wskazywała.