Euroregion Pradziad. Przez 15 lat rozdali 11 milionów euro

Z rocznym poślizgiem Euroregion Pradziad świętował wczoraj w Prudniku jubileusz 15-lecia. Zawiązały go w 1997 roku gminy z Polski i Czech, żeby łatwiej współpracować i realizować wspólne pomysły.

Partnerzy chcieli też zagospodarować część pieniędzy Unii Europejskiej, przeznaczonych na współpracę przygraniczną. Od tego czasu Euroregion Pradziad rozdzielił 11 milionów euro na prawie tysiąc małych projektów i inicjatyw - od festynów kulturalnych, zawodów sportowych po wydawnictwa promujące region.

W ostatnich latach pieniędzy na współpracę przygraniczną przybywało. Skorzystały z nich instytucje samorządowe i stowarzyszenia.

- Grupa daje większe możliwości sięgania po takie fundusze - mówi burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. - Korzystają z nich nawet nasze sołectwa.

Część projektów, np. wydawnictwa turystyczne czy historyczne, przygotował sam Euroregion Pradziad. Między innymi opracował bazę danych o polskich firmach, szukających partnera w Czechach i zorganizował serię szkoleń dla biznesmenów planujących otwarcie działalności po drugiej stronie granicy.

Euroregiony mają też znaczący wpływ na "duże", wielomilionowe dofinansowania z funduszy transgranicznych. Pradziad wspierał projekty m.in. budowy obwodnicy Lubrzy, Prudnika, grodu rycerskiego w Byczynie czy rewitalizacji parków w Prudniku i czeskim Bruntalu.

- Teraz zabiegamy o pieniądze na modernizację połączeń drogowych po obu stronach granicy - komentuje Radosław Roszkowski. - Marzy nam się przedłużenie kolei wąskotorowej z Osoblahy w Czechach do Głubczyc i Racławic Śląskich. W planach mamy utworzenie polsko-czeskiej szkoły średniej.

Po polskiej stronie granicy do euroregionu należą 32 gminy i 6 powiatów zamieszkanych w sumie przez 730 tys. ludzi. Po stronie czeskiej Pradziad skupia 74 gminy zamieszkane przez 130 tys. mieszkańców.