Szkoleniowcy przygotowywali ich do pracy w ekstremalnych sytuacjach, sprawdzali przy tym, jak poradzą sobie mundurowi.
- Musicie być przygotowani na wszystko! - tłumaczył Waldemar Sobczyk, który szkolił funkcjonariuszy. - Na konwój może być przygotowana zasadzka, a samochód ostrzelany. Musicie w takich sytuacjach bez zastanawiania się wiedzieć, co robić.
Mundurowi ćwiczyli więc ewakuację konwoju z zasadzki. Trenowali m.in. strzelanie z jadącego samochodu do papierowych postaci.
- Na filmach wydaje się to proste. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej - dodaje Sobczyk.
Podczas szkoleń konwojenci ćwiczyli ponadto udzielanie pierwszej pomocy oraz dowiedzieli się, jak reagować na próbę ucieczki skazanego.
Takie przypadki miały już miejsce na Opolszczyźnie. Dwa lata temu w jednym z zakładów karnych więzień odepchnął funkcjonariuszy i uciekł z konwoju. Mundurowi szybko go jednak złapali. - Tego typu sytuacje zdarzają się rzadko, ale dzięki szkoleniom czujemy się pewniej w pracy - mówi jeden z funkcjonariuszy z Brzegu, który woli zachować anonimowość.
Szkolenia trwały trzy dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?