Fabryka Pasta Food w Opolu gotowa

W strefie ekonomicznej przy ul. Północnej powstał zakład o powierzchni 8 tys. m kw. Znalazły się w nim magazyny, chłodnia, część administracyjno- biurowa oraz zaplecze techniczne i podczyszczalnia ścieków.

Sercem fabryki jest jednak bardzo zautomatyzowana linia produkującą lasagne, a montaż pierwszych maszyn już się rozpoczął. Cały zakład - tak jak zapowiadano - kosztował 80 milionów złotych.

- Pierwsze odbiory techniczne budynku już się rozpoczęły, zakładamy, że w lipcu zorganizujemy rozruch fabryki, a produkcja ruszy we wrześniu - mówi Maciej Wajs, dyrektor fabryki Pasta Food Company.

Rozpoczął się nabór do zakładu, który początkowo zatrudni 25 osób. Będą to głównie operatorzy maszyn. Wymagania to wykształcenie techniczne, doświadczenie w  przemyśle spożywczym i podstawy języka angielskiego.

- Na razie nic nie wskazuje na to, byśmy mieli problem ze znalezieniem pracowników i musieli ich ściągać z innych części Polski - dodaje Maciej Wajs.

Fabryka przy ul. Północnej to wspólne przedsięwzięcie francuskiej firmy Stefano Toselli i belgijskiej Ter Beke. Pierwsza spółka to lider na  rynku schładzanej lasagne, której produkty dostępne są w 25 krajach. Ter Beke to z kolei grupa działająca w sektorze świeżej żywności, prowadząca sprzedaż w 10 krajach Europy.

Władze obu firm od lat przyglądały się krajom Europy Środkowej i Wschodniej i  uznały, że w  tym regionie będzie wzrastało zapotrzebowanie na gotową żywność do  szybkiego przygotowania. Spowodowane jest to rosnącym tempem życia, a także  zmianą modelu rodziny (więcej singli).

Jak zapowiadają przedstawiciele Pasta Food Company, zakład w Opolu będzie najnowocześniejszym spośród wszystkich fabryk należących do koncernu. W Europie jest ich obecnie 9, m.in. na terenie Belgii, Holandii i Francji.

Inwestorzy szukali miejsca na budowę fabryki przez ponad rok. Opole wygrało, bo w ich ocenie ma potencjał, nieźle się rozwija, a poza tym mieszkają w nim ludzie o odpowiednim wykształceniu technicznym.