Fala coraz niżej

Krzysztof Baranowski
W ciągu najbliższej doby woda w górnym biegu Odry powinna opadać. Nie przewiduje się występowania rzeki z brzegów.

Tak wynika z prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu przekazanej komitetom przeciwpowodziowym na Opolszczyźnie. Od soboty na skutek deszczów padających w okolicach źródła Odry poziom jej wody przekroczył stany ostrzegawcze lub alarmowe. W Koźlu był wyższy od ostrzegawczego o 16 centymetrów, w Krapkowicach o 20 cm, w Opolu o 42 cm powyżej stanu ostrzegawczego, w Brzegu o 50 cm przekroczył stan alarmowy. Przy ujściu Nysy Kłodzkiej woda podniosła się o 65 cm ponad stan ostrzegawczy.
- Nie ma potrzeby ogłaszania ani pogotowia, ani alarmu przeciwpowodziowego - zapewnia Jerzy Janik, sekretarz Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego. - Wystarczy, że będziemy obserwować na bieżąco rozwój sytuacji.
Uspokajające wieści napływają też z powiatowych centrów zarządzania kryzysowego na całej długości Odry. - Zagrożenia powodziowego nie ma - uważa Józef Noszczyk, kierownik PCZK w Kędzierzynie-Koźlu. - Wczoraj w ciągu sześciu porannych godzin woda w Chałupkach, Krzyżanowicach spadła o 20 cm. Wprawdzie prezydent miasta ogłosił stan pogotowia, ale to tylko daleko posunięta ostrożność - dodaje.
- Nie ma powodu do niepokoju - mówi Bogdan Kociński, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Opola. - Odra nie przybiera w Miedoni i Chałupkach, a deszcze już nie padają. Nie należy się więc spodziewać gwałtownego wezbrania. W tej chwili poziom Odry w mieście wynosi 3,9 metra. Nawet przy poziomie 4,3-4,5 m nie ma jeszcze zagrożenia - zapewnia.
- Stan alarmowy w Brzegu określono kiedyś na 4 m. Jest niższy o jakieś półtora metra od rzeczywistego zagrożenia. Miastu nie powinno w tej chwili nic grozić - uważa Janusz Oleszczuk, szef PCZK w Brzegu. Jego zdaniem niebezpieczeństwa nie stwarza też Nysa Kłodzka. Poziom jej wód się nie podnosi. - Na razie bardzo uważnie przyglądamy się sytuacji w trzech gminach: Lewin Brzeski, Brzeg i Lubsza - dodaje Oleszczuk. - W dwóch ostatnich bowiem pojawiła się woda na terenach zalewowych. W okolicach Nowych Kolni podmoczyła oko 200 hektarów pól. Podtopienia odnotowano też w Grabowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska