Fałszywy alarm bombowy w WCM. Sprawca był pijany

Archiwum
Archiwum
Policja już ma "dowcipnisia", który zadzwonił i poinformował o ładunku wybuchowym w szpitalu. Zostanie przesłuchany jak wytrzeźwieje.

Do zdarzenia doszło w sobotę, tuż po godzinie 23. Na policyjny telefon alarmowy zadzwonił mężczyzna i powiedział, że w Wojewódzkim Centrum Medycznym w Opolu jest bomba.

Policja szybko namierzyła mężczyznę. - Okazało się, że to dwudziestolatek, który miał blisko 1,7 promila alkoholu we krwi - informuje dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Mimo zatrzymania pijanego mężczyzny szpital został przeszukany. Akcja trwała ponad dwie godziny, policjanci oraz strażacy niczego nie znaleźli.

Mężczyzna zostanie przesłuchany jak wytrzeźwieje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska