Wczoraj przed południem 74-letnia kobieta odebrała telefon. Była przekonana, że rozmawia z bratem.
Mężczyzna powiedział, że spowodował wypadek samochodowy i pilnie potrzebuje pieniędzy, aby zapłacić poszkodowanemu, który grozi mu, że wezwie policję.
Rzekomy "brat" poprosił o pożyczkę 10 tys. złotych. Kobieta zgodziła się pomóc.
Uzgodnili że po załatwieniu wszystkich formalności w banku, jej brat wraz z mężczyzną poszkodowanym w wypadku przyjedzie do jej mieszkania i tam zostaną przekazane mu pieniądze.
Chwilę później mężczyzna zadzwonił ponownie. Stwierdził, że nie może osobiście przyjechać do "siostry", gdyż ma problemy z oddychaniem i natychmiast musi pojechać do szpitala w Oleśnie. Po pieniądze miał zgłosić się jego dobry kolega.
Po południu 74-latka nie zastanawiając się wpuściła do swojego mieszkania nieznajomego mężczyznę i przekazała mu 10 tys. złotych.
Kiedy zniknął kobieta postanowiła dowiedzieć się, jak czuje się brat. Okazało się, że jest zdrowy i nie dzwonił do niej z prośbą o pożyczkę. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustów.
Policja apeluje o ostrożność.
Radzi, aby upewnić się z kim mamy do czynienia, zanim wpuścimy go do domu lub pożyczymy pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?