Fałszywy kurier grasuje po Ozimku

sxc
sxc
Mężczyzna kazał sobie zapłacić za towar rzekomo zamówiony przez dzieci kobiety, choć one nic nie zamawiały.

Pani Stefania ma 80 lat i mieszka w Antoniowie (gm. Ozimek). Pod koniec ubiegłego tygodnia odwiedziły ją dzieci, które mieszkają w Niemczech. W środę syn i synowa pojechali na pogrzeb a starsza pani została sama w domu.

Pół godziny później do drzwi zapukał mężczyzna, który przedstawił się jako kurier.

- Facet był sprytny. Powiedział, że ciocia ma zawołać dzieci, bo jest dla nich przesyłka. Kiedy stwierdziła, że nikogo nie ma w domu, zorientował się, że może działać - tłumaczy pan Łukasz, krewny poszkodowanej.

Pseudokurier wytłumaczył, że dzieci zamówiły z Niemiec drogie koce, za które trzeba zapłacić 200 euro. Starsza pani, żeby nie robić kłopotów, postanowiła odebrać przesyłkę. Nie miała euro, więc mężczyzna powiedział, że może zapłacić w złotówkach.

Kobieta poszła po portfel i zaczęła odliczać przy kurierze 800 zł (bo tyle w złotówkach zażądał), a wtedy on wyrwał jej portfel i zniknął. Kobieta twierdzi, że w środku było 2 tys. złotych.

Starsza pani została bez pieniędzy, za to z kocami, które mogły być warte nie więcej niż kilkadziesiąt złotych.

Policja przyznaje, że praca nad tą sprawą nie jest łatwa, ponieważ staruszka nie była w stanie opisać sprawcy.

- Ten człowiek może próbować naciągnąć w podobny sposób inne osoby, dlatego radzimy uważać. Jeśli osoby starsze zostają same w domu, lepiej niech nie otwierają drzwi obcym. Dobrze też powiadomić policję, jeśli domokrążca, który zapukał do naszych drzwi wydaje nam się podejrzany - tłumaczy Stanisław Hadzicki, zastępca komendanta komisariatu policji w Ozimku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska