Farmaceuci będą mieli większe uprawnienia

Redakcja
Apteka ma być wkrótce nie tylko sklepem z lekami, a wiedza farmaceutów bardziej niż dotąd będzie wykorzystywana z pożytkiem dla pacjentów.
Apteka ma być wkrótce nie tylko sklepem z lekami, a wiedza farmaceutów bardziej niż dotąd będzie wykorzystywana z pożytkiem dla pacjentów. Fot. Sławomir Mielnik [O]
Ministerstwo Zdrowia chce nadać aptekarzom większe uprawnienia. Będą doradzać pacjentom. Sprawdzą, jakie zażywamy leki, czy ich nadmiar nam nie zaszkodzi. Nauczą obsługi inhalatora.

Szykowana zmiana ma polegać na wprowadzeniu w aptekach tzw. opieki farmaceutycznej.

- Zabiegaliśmy o to od dawna i cieszymy się, że Ministerstwo Zdrowia nas wysłuchało - podkreśla Marek Tomków, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Opolu i wiceszef Naczelnej Rady Aptekarskiej. - W Polsce jest 14 tys. aptek, w których pracuje 30 tys. świetnie wykształconych farmaceutów. Dobrze więc, że ich wiedza zostanie wykorzystana z pozytywnym skutkiem przede wszystkim dla pacjentów, następnie dla NFZ, czyli płatnika refundacji.

Opieka farmaceutyczna to nic nowego. Rozwiązanie to funkcjonuje już od dawna w aptekach na Zachodzie, np. w Niemczech, Anglii, Hiszpanii, Holandii czy Szwecji. A do jego wprowadzenia przyczynił się wzrost liczby stosowanych lekarstw, co zamiast wpłynąć pozytywnie na zdrowie pacjentów, zaczęło przynosić niepożądane skutki. Obecnie problem ten dotyczy również Polaków. Ministerstwo Zdrowia uznało, że można go rozwiązać, nadając większe uprawnienia farmaceutom.

- Leczeniem, diagnozowaniem i kształtem terapii zajmują się lekarze i nic tego nie zmieni - zaznacza Marek Tomków. - Natomiast nasza rola ma polegać na ochronie pacjentów przed niekorzystnymi działaniami oraz nadużywaniem leków. Jedne farmaceutyki często bowiem wchodzą w interakcje z innymi, są leki, których działanie nakłada się na siebie i wywołuje skutki uboczne.

Jak w praktyce ma to wyglądać? Farmaceuta, po wcześniejszym umówieniu się z pacjentem, spotka się z nim w aptece o wyznaczonej godzinie. Wypyta go o zażywane leki, sposób i porę ich stosowania, o aktywny styl życia, preferowaną dietę, gdyż wszystko to może mieć wpływ na wchłanianie leków przez organizm. Po czym farmaceuta wypełni specjalny formularz, w którym zamieści swoje uwagi i przekaże go potem lekarzowi pacjenta w formie raportu.
- Wbrew temu, co wcześniej mówiono, nie będziemy mierzyć poziomu cukru - dodaje Marek Tomków. - Natomiast zaczniemy od rzeczy najprostszej - nauki obsługi inhalatora. Na podstawie naszych obserwacji wiemy, że często ludzie używają tych aparatów niewłaściwie. Wtedy lek nie działa.

Część aptekarzy, jak i pacjentów podchodzi na razie do pomysłu z opieką farmaceutyczną z dystansem. W wielu aptekach nie ma do tego odpowiednich warunków.

- Mam nieduży lokal - mówi anonimowo opolska farmaceutka. - Nie zapewnię pacjentowi intymności, a przecież nie będę z nim rozmawiać w obecności ludzi z kolejki. Poza tym może to innych zniecierpliwić , bo wydłuży czas realizacji recepty.

Marek Tomków: - Przepisy mówią, że apteka powinna liczyć co najmniej 100 m kw. Miejsce do konsultacji się znajdzie, można je wyznaczyć np. na zapleczu. Ani pacjenci nie będą zmuszani do korzystania z opieki, ani farmaceuci do jej realizowania. Przepisy, jak ma to w praktyce wyglądać, są dopiero w opracowaniu.

To dobry pomysł

Dr Jerzy Jakubiszyn, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Opolu: - Opieka farmaceutyczna to dobry pomysł, jak najbardziej ją popieramy. Już od dawna mówiliśmy, że lekarz powinien tylko ukierunkować, jakie leki pacjent powinien przyjąć i w jakiej dawce. Natomiast reszta, to jest już rola farmaceuty, który powinien poinformować pacjenta, co jest refundowane, a co nie. Czasem lek nierefundowany jest tańszy. Natomiast lekarz powinien jednak pacjenta przepytać, czy dodatkowo coś zażywa. Ani my, ani farmaceuci nie mają wpływu na to, czy ktoś czegoś przy tym nie zatai.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska