Federacja domaga się dymisji dyrektora PCPR w Strzelcach Opolskich

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Związki Zawodowe Pracowników Socjalnych chcą odwołania szefa strzeleckiego PCPR-u. Zamierzają też skierować wniosek do prokuratury.

Sprawa dotyczy traktowania pracowników w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Strzelcach Opolskich. Jak twierdzą pracownice dyrektor Bernard Klyta je obrażał, poniżał i wyzywał, wielokrotnie groził też zwolnieniem z pracy i wtrącał się w ich prywatne życie (np. w sposób wychowania dzieci).

Jedna z kobiet, która chodziła do pracy, a jednocześnie walczyła z chorobą nowotworową, twierdzi, że usłyszała od swojego szefa, iż jej wygląd źle wpływa na wizerunek urzędu (nosiła chustę na głowie). Dziewięć pań z PCPR-u (to niemal cały personel merytoryczny!) po latach milczenia, wreszcie odważyło się złożyć skargę do strzeleckiego starosty na swojego dyrektora.

Bulwersującą sprawę opisaliśmy wczoraj na łamach nto.

Dyrektor Bernard Klyta zaprzeczył zarzutom wysuwanym przez jego pracownice. Jednak cieniem na tych tłumaczeniach kładzie się fakt, że świadkami niektórych skandalicznych zachowań dyr. Klyty byli przedstawiciele rodzin zastępczych - oni także złożyli skargi do starosty. Ponadto do redakcji nto trafiły niedawno nagrania dźwiękowe, z których wynika, że Bernard Klyta musiał zdawać sobie sprawę, że swoim zachowaniem wywołuje u podwładnych strach.
Po publikacji w nto zawrzało.

- Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej wystąpi do starosty strzeleckiego z wnioskiem o odwołanie dyrektora PCPR-u - poinformował nas Paweł Maczyński, przedstawiciel Federacji. - Otrzymaliśmy nagrania, na których słychać przebieg spotkania dyrektora z załogą. Ton jego głosu, a także sposób, w jaki zwraca się do podwładnych wskazują, że próbuje wywrzeć na pracownikach silną presję. Niewykluczone, że nasi prawnicy sformułują także wniosek do prokuratury. Uważamy, że ta sprawa jest bardzo poważna i powinna być wnikliwie zbadana.

Z kolei starosta strzelecki Józef Swaczyna podkreśla, iż najpóźniej we wtorek na jego biurku znajdzie się raport firmy zewnętrznej, która badała, czy w PCPR-ze dochodziło do mobbingu.

- Raport zostanie omówiony na zarządzie powiatu. Natomiast do końca tygodnia podejmiemy decyzję w tej sprawie - zapewnia starosta Swaczyna.

To, że w PCPR-ze dzieją się niepokojące rzeczy stwierdził wcześniej inspektor PIP, który przeprowadził tam kontrolę. W raporcie pokontrolnym czytamy: „analiza przeprowadzonych ankiet wskazuje, iż w subiektywnej ocenie większości pracowników biorących udział w ankiecie czują się oni adresatami zachowań, które mogą nosić znamiona mobbingu”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska