Z festiwalem było podobnie, wielu ludzi w ogóle na niego nie chodziło, ale gdy przychodził jego czas, to ulegali jego atmosferze.
Na kilka dni Opole stawało się miejscem ważnym dla całej Polski i oczy, a szczególnie uszy, opinii publicznej kierowały się na nasz szacowny gród. Opole było ważne i mieszkańcy czuli się jakby trochę ważniejsi - to był nasz festiwal.
Dziś - i nie jest to wina obecnych rządów, ale zjawisko trwające od czasu gdy telewizja zaczęła odgrywać wiodącą rolę w organizacji imprezy, a więc już od dobrych kilkunastu lat - Opolanie przeżywają festiwal jakby mniej.
Dlaczego? Dlatego, że inaczej niż dawniej, w mieście odbywa się znacznie mniej imprez okołofestiwalowych, dlatego, że telewizyjne rygory nie pozostawiają publiczności miejsca na zachowania spontaniczne, czy przechodzące do historii dialogi z wykonawcami…
Wreszcie dlatego, że publiczność sprowadzili do parteru konferansjerzy komenderując: „Uwaga amfiteatr za chwilę rozpoczynamy transmisję, siadamy, uśmiechamy się, klaszczemy!” Takie komendy są zrozumiałe, gdy publiczność werbuje się na ulicy spośród wagarowiczów i bezrobotnych za 20 zł na osobę do wątpliwych show, a nie na święto muzyki.
Święto, że przypomnę, na które bilety trzeba kiedyś było zdobywać stojąc nocami w kolejkach. To wszystko prawda, ale tamte czasy już chyba nie wrócą.
Dyskusja o tym, jaki powinien być festiwal, przypomina mi debaty pomiędzy zwolennikami katolickiej liturgii współcześnie obowiązującej i przedsoborowej.
Kiedyś było inaczej, może nawet lepiej, ponoć skuteczniej - mówią ci, co pamiętają jak to kiedyś bywało. Ależ dziś już mało kto rozumie łacinę - odpowiadają rzecznicy modernizmu.
Ale tak naprawdę, jeśli już dyskutuje się o Kościele, to raczej, zupełnie jak w temacie festiwalu, czy iść razem z ojcem-dyrektorem, czy nie. Tzw. mainstream nie dopuszcza już wcale pytania o starą liturgię…
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?