Tegoroczny festiwal odbył się dzięki umowie, która obowiązywała tylko na jedną edycję imprezy. To efekt zamieszania z 2017 roku, gdy czerwcowe koncerty odwołano, a impreza odbyła się dopiero we wrześniu. W tym roku - choć nie obyło się bez kilku zgrzytów - święto piosenki zorganizowano w tradycyjnym terminie.
- Generalnie jestem zadowolony z tegorocznego festiwalu - przyznaje Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Cieszy, że pojawiło się wiele gwiazd, które w ubiegłym roku z różnych przyczyn przyjechać nie mogły. Z TVP dobrze się nam współpracowało, a m.in. dzięki temu Opole żyło festiwalem. O Opolu mówiła cała Polska. Liczę, że wspólnie z TVP będziemy pracować nad tym, aby święto polskiej piosenki było jeszcze lepsze.
KONIECZNIE ZOBACZ: Opole 2018. Słynna opolska publiczność na festiwalu w amfiteatrze [DUŻO ZDJĘĆ]
Dlatego już w czerwcu prezydent poprosi radnych o zgodę na podpisanie wieloletniej umowy z TVP. Z projektu uchwały wynika, że każdy festiwal kosztowałby miasto 1,2 miliona złotych. - To propozycja, jesteśmy przed rozmowami z TVP - mówi prezydent.
Radni PiS chwalą, radni PO mają wątpliwości
Pomysł podpisania wieloletniej umowy muszą zaakceptować radni, ale wydaje się, że prezydent znajdzie obecnie w radzie większość, która poprze takie rozwiązanie.
- „Związek” Opola z TVP przeżywał niedawno spory kryzys, czego efekty widzieliśmy w ubiegłym roku - przypomina Sławomir Batko, przewodniczący rady PiS. - Podczas tegorocznej imprezy widzieliśmy jednak, że miasto i telewizja potrafią współpracować dla dobra festiwalu.
- Nie wiemy jeszcze, jak ta umowa będzie wyglądać, ale sama chęć rozmów jest dobrym prognostykiem. TVP to silny, stabilny partner, który z festiwalem piosenki jest związany na dobre i na złe - przekonuje Batko.
Zupełnie inaczej widzi to Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej.
- Ubiegłoroczny festiwal był tragiczny, ten nieco lepszy, ale nadal pojawiały się sytuacje, w których było widać ogromne upolitycznienie imprezy - ocenia Kubalańca. - Obecna telewizja, kierowana przez prezesa Jacka Kurskiego, jest bardzo nieobliczalnym partnerem. W tej sytuacji podpisywanie wieloletniej umowy może nie być dobrym pomysłem.
- Być może w okresie kilku lat Polsat lub TVN wycofają się z festiwali w innych miastach i wówczas będą zainteresowani Opolem. Wieloletnia umowa z TVP utrudni nam jakiekolwiek rozmowy z innymi telewizjami - ocenia Kubalańca.
Warto jednak pamiętać, że mimo obecnej umowy z TVP urząd miasta wspólnie ze stacją Polsat organizuje dwudniową imprezę telewizyjną w amfiteatrze.
- W Opolu jest miejsce na festiwal piosenki z TVP, jest również miejsce na „Powitanie Lata” z Polsatem, te wydarzenia ze sobą nie konkurują - przekonuje prezydent Wiśniewski.
Prezydent podkreśla, że opolanie oczekują, aby w mieście odbywało się więcej koncertów, w tym także występy zagranicznych gwiazd.
- Bilety na piątkowy koncert z Polsatem są wyprzedane, na sobotni kabareton też, to pokazuje, że to wydarzenie mieszkańcom bardzo się spodobało - ocenia Wiśniewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?