Fetor i szczury nie dają żyć

sxc.hu
Mieszkańcy Gałążczyc skarżą się na pobliską fermę świń.
Mieszkańcy Gałążczyc skarżą się na pobliską fermę świń. sxc.hu
Kilkuset mieszkańców Gałążczyc skarży się na pobliską fermę świń. - Fetor taki, że dławi płuca, gnojówka na polach, do tego wszędzie biegają szczury - narzekają ludzie.

- Nie otwieram okna, nie wychodzę na podwórko, a podczas upałów to już odór nie pozwala oddychać. Widać, że zbiornik z gnojowicą jest odkryty - skarży się Małgorzata Gajewska, której dom stoi najbliżej fermy trzody chlewnej i zbiornika na gnojowicę w Gałązczycach w powiecie brzeskim. - Zaczęłam chorować, mam jakąś bakterię w płucach…

Inni sąsiedzi zwracają z kolei uwagę na biegające wokół szczury. Mnóstwo szczurów.

- Psy z gospodarstwa przy fermie rozciągają po wsi kawałki padliny świńskiej, szczury mają się czym żywić i rozmnożyły się ponad miarę - mówią Kazimiera Mikos i jej dorosła córka. - Bestie są wypasione i zupełnie się nie boją, śmiało biegają za dnia. Przecież z tego może być jakaś zaraza. A co do fetoru, to jesteśmy ze wsi i zapach gnoju nam nie straszny, ale ten smród jest gorsz od gnoju!

Mieszkańcy mówią, że w tej sprawie było spotkanie z wiceburmistrzem Grodkowa, który obiecał, że “nada sprawie bieg" i sprawdzi, czy w fermie wszystko działa przepisowo i dlaczego zbiornik na gnojowicę jest bez pokrywy.

- Ale od spotkania z burmistrzem w Wierzbnie, gdzie ten sam właściciel ma też fermę trzody i mieszkańcy też się skarżą na podobne problemy, upłynął już rok i nic się nie zmieniło - denerwują się ludzie. - Właściciel fermy nadal wylewa na pola gnojowicę, czasami w to samo miejsce, przez co nawóz miejscowo wypala glebę.

- Wiadomo, że tam gdzie hodowla zwierząt, to nie pachnie fiołkami - mówi dyplomatycznie Alicja Budzik, sołtys Gałążczyc i radna gminy. - I nikt nie zamierza bezpodstawnie szkodzić właścicielowi fermy. Jednak trzeba wiedzieć, że ten smród podczas upałów osiąga takie stężenie, że nie pozwala ludziom normalnie żyć. Z tym wylewaniem gnojowicy po polach też należałoby coś postanowić…

Waldemar Wójcicki, zastępca burmistrza Grodkowa przekonuje, że gmina przez rok próbowała dojść do porozumienia z właścicielem fermy świń hodowli z Gałążczyc.

- Dotychczas chcieliśmy załatwić to polubownie, ale widać, że się nie da - wzdycha zastępca burmistrza Grodkowa. - Proszę pamiętać, że ja stoję po stronie mieszkańców, ale też muszę mieć na uwadze interes hodowcy trzody. Ale on musi przestrzegać przepisów.

Wiceburmistrz dodaje, że teraz sprawą zajmą się inspekcje, m.in. ochrony środowiska. Skontrolują, czy wszystkie wyznaczone normy się zgadzają. I czy liczba sztuk trzody w fermie w Gałążczycach nie jest na tę powierzchnię zbyt duża.

- Zbadane też zostanie stężenie szkodliwych gazów - dodaje Waldemar Wójcicki. - Ta ferma powstała na dawnym gospodarstwie, więc inspekcja budowlana sprawdzi również, czy rozbudowa była właściwa. I sprawdzimy, czy przeprowadzana jest deratyzacja.
Tomasz Zajączkowski, właściciel fermy trzody chlewnej mówi, że ma 4 tysiące świń w trzech hodowlach - w Gałążczycach trzyma 750 sztuk.

- Prawda, że kiedyś wylewałem po polach nawóz, ale teraz mam zbiornik - przyznaje Tomasz Zajączkowski. - Smród? No cóż, widać, że to, co kiedyś było naturalne na wsi, teraz przeszkadza… Fakt, zbiornik nie ma pokrywy, ale do tygodnia będzie zrobiona. Zniornik ma 1 metr głębokości a, ale pogłębimy go do czterech.

Zapowiada też zmianę wentylatorów - z okiennych na kominowe. Zacznie też wrzucać do zbiornika specjalne środki chemiczne, żeby zneutralizuje dławiący fetor.

- Wkrótce planuję postawić nowoczesny budynek dla trzody, ale pewnie ludziom we wsi to się też nie spodoba - dodaje Zajączkowski i odbija piłeczkę. - A ludzie tak na mnie psioczą, chociaż sami palą plastiki w piecu, wylewają szambo po polach i wywożą śmieci do lasu. Dlaczego ich nikt nie sprawdza?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska