Finanse Kolejarza Opole mocno cierpią. "Nasz budżet będzie o 40 procent mniejszy niż zakładaliśmy" [WYWIAD]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Znacząco niższy budżet Kolejarza niż zakładano jest równoznaczny również z obniżką wynagrodzeń dla jego zawodników.
Znacząco niższy budżet Kolejarza niż zakładano jest równoznaczny również z obniżką wynagrodzeń dla jego zawodników. Oliwer Kubus
- Nasz budżet na ten sezon miał wynosić pomiędzy 1,5 a 1,6 miliona złotych. Teraz jednak wygląda na to, że będzie o około 40 procent mniejszy - mówi Zygmunt Dziemba, prezes Kolejarza Opole. Według najnowszych informacji, opolska drużyna ma rozpocząć ściganie w 2 lidze w weekend 31 lipca - 2 sierpnia.

Nieco ponad miesiąc do startu rozgrywek, a na stadionie przy ul. Wschodniej trwają prace pełną gębą.
Od trzech tygodni działamy już nad separatorem do mycia motocykli. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za tydzień powinien on już być gotowy. Od dwóch tygodni kładziemy również kostkę brukową w parku maszyn, gdzie wymieniana jest cała powierzchnia. Na początek sezonu na pewno wszystko będzie gotowe, ponieważ wcześniej musimy odebrać licencję. Dlatego też zgodnie z umową firmy są zobowiązane przeprowadzić wszystkie prace budowlane do końca czerwca. Od początku lipca zamierzamy bowiem też ruszać z treningami na torze.

Jesteście już po zapowiadanym spotkaniu z władzami Miasta Opola?
Tak, w środę na stadionie odwiedził nas wiceprezydent Przemysław Zych. Z powodu obniżenia miejskich dotacji straciliśmy około 150 tysięcy złotych, co jest niemałą częścią naszego budżetu. Będziemy jeszcze próbować pozyskać dodatkowe pieniądze od miasta, ale to dopiero wtedy, jak zakończymy negocjacje z zawodnikami. Na początku lipca, tuż po wznowieniu treningów na torze, będziemy osobiście spotykać się i rozmawiać z każdym, by podpisać stosowne aneksy finansowe. W obecnych czasach nie ma innej opcji niż jazda za niższe wynagrodzenie. Tak jest również i w Ekstralidze, i w 1 lidze. Wspomniane 150 tys. złotych musimy jakoś pozyskać, by nasz budżet spokojnie wystarczył na przejechanie sezonu. Na razie tych środków musimy intensywnie szukać.

Jak wygląda aktualnie sytuacja waszych sponsorów?
Nasz sponsor tytularny, czyli firma OK, cały czas nas wspiera i już zapowiedziała, że nadal będzie to czynić. Z firmą Bedmet trwają aktualnie rozmowy, ponieważ ona mocno ucierpiała finansowo w czasie pandemii. Podobnie sytuacja wygląda u większości naszych mniejszych partnerów. Z nimi też negocjujemy i zobaczymy, czy uda nam się kogoś utrzymać. Szukamy też nowych sponsorów. Jeżeli ktoś chciałby nas wesprzeć, będziemy bardzo wdzięczni. Liczymy też na przychód ze strony kibiców. To oni są naszym „motorem napędowym” i nie wyobrażam sobie, żeby mogło zabraknąć ich na stadionie.

O ile zatem zmniejszy się wasz budżet?
Zgodnie z naszym wyliczeniami z początku roku, miał on wynosić 1,5-1,6 mln złotych. Teraz jednak wygląda na to, że będzie o około 40 procent mniejszy. Dlatego między innymi nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie mogli wpuścić na stadion przynajmniej 1000 kibiców. Na chwilę obecną można zapełnić tylko 25 procent stadionu, ale jeszcze nie wiemy, czy w naszym przypadku będzie chodzić o ogólną pojemność obiektu, czy też o miejsca siedzące. Tych drugich mamy bowiem na stadionie tylko 900, co oznaczałoby możliwość wejścia dla zaledwie 225 osób. To zdecydowanie nas nie urządza, tym bardziej że od Motowizji, która będzie transmitować mecze 2 ligi, nie dostaniemy ani grosza. Dlatego tym bardziej liczymy na naszych fanów. Potrzebujemy ich, by móc ukończyć sezon. Już teraz mogę zapewnić, że nie podniesiemy cen biletów. Nie zrobilibyśmy im tego przy tak trudnej sytuacji, jaką mamy obecnie w naszym kraju.

A uda się utrzymać w klubie wszystkich zawodników?
Musimy dojść z nimi do porozumienia, nie ma innego wyjścia. Mamy za sobą już rozmowy telefoniczne, ale żadnych wiążących dokumentów jeszcze nie podpisaliśmy. Wiemy, że zawodnikom nie jest łatwo, bo mocno zainwestowali oni w swoje motocykle, a sezon będzie bardzo krótki. Muszą jednak też zrozumieć, że nie doprowadzimy klubu do ruiny. Nadchodzący sezon musimy po prostu pojechać na specyficznych warunkach. Wszyscy w drużynie będą mieć taką samą stawkę. Generalnie żużlowcy innych klubów zdają sobie sprawę z zaistniałych okoliczności i zgadzają się na nowe warunki. Myślę więc, że i u nas będzie podobnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska