Piotr Sklorz ze Świercza wpłacił firmie z Katowic 600 zł.
- Co roku pomagam wychowankom temu domu dziecka, więc i tym razem chciałem pomóc - tłumaczy Piotr Sklorz, właściciel warsztatu samochodowego w Świerczu koło Olesna. - Dostałem nawet fakturę na tę kwotę.
Telefon z prośbą o pomoc odebrał też Aleksander Pyka, właściciel firmy meblarskiej w Oleśnie.
- Znam jednak dyrektorkę domu dziecka i zadzwoniłem do niej - mówi Aleksander Pyka. - Okazało się, że żadnej umowy z tą firmą nie podpisała.
Chodzi o firmę kartograficzną Map-Pol z Katowic.
- Ta firma naciąga ludzi, wyciągając od nich pieniądze pod pretekstem pomocy dzieciom - denerwuje się Elżbieta Polak, dyrektora domu dziecka w Sowczycach.
Na dodatek firma zachowuje pozory legalnego działania. Wydawnictwo kartograficzne z Katowic bierze pieniądze, ale za to przywozi do domu dziecka... mapy. Firma wystawia darczyńcom faktury, w papierach więc wszystko na pozór gra.
- Już kiedyś dostaliśmy takie mapy, a na dodatek listę osób, którym mieliśmy wysłać podziękowanie za zasponsorowanie tych map! - mówi Elżbieta Polak. - Apeluję do wszystkich, aby nie dali się naciągnąć, bo moim zdaniem ta firma żeruje po prostu na domu dziecka.
Piotr Sklorz wysłał już pismo do Map-Polu z żądaniem zwrotu pieniędzy.
Przez dwa dni próbowaliśmy się dodzwonić do firmy z Katowic. Nikt nie odbierał.
Wysłaliśmy też e-maila z pytaniami:
ile pieniędzy firma zebrała w ten sposób?
dlaczego nie zapytała o zgodę dyrektorki domu dziecka?
czy odda pieniądze Piotrowi Sklorzowi?
Nie dostaliśmy odpowiedzi.
Mimo iż firma wystawia fakturę za wpłacone pieniądze, można zgłosić sprawę na policję.
- Jeśli firma twierdziła, że działa za zgodą do mu dziecka, a jest to nieprawdą, można zgłosić to jako oszustwo i wyłudzenie pieniędzy - mówi Aleksandra Mękal-Wnuk, rzecznik komendy wojewódzkiej policji w Opolu.
- Jeśli ktoś chce nam pomóc, proszę o bezpośredni kontakt z nami, numer telefonu do nas to: 34 359 63 30 - mówi Elżbieta Polak. - Potrzebujemy żywności, środków czystości, mebli dla dzieci, bo stare już się sypią. Chętnie przyjmiemy każdą, ale uczciwą pomoc. Bo dzieciom z domu dziecka potrzeba konkretnej pomocy, a nie mapek, które jakiejś firmie zalegają w magazynie i która w taki nieuczciwy sposób sprzedaje je za grube pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?