Firmy coraz rzadziej szukają pracowników w urzędach pracy. Jeśli już tak, to na jakie stanowiska i w których województwach?

OPRAC.:
Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Jak informuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, w 2022 roku liczba pracodawców, którzy złożyli oferty pracy za pośrednictwem urzędów pracy, wyniosła ponad 181 tys. To o 5% mniej niż w 2021 roku, kiedy było ich 190,9 tys.
Jak informuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, w 2022 roku liczba pracodawców, którzy złożyli oferty pracy za pośrednictwem urzędów pracy, wyniosła ponad 181 tys. To o 5% mniej niż w 2021 roku, kiedy było ich 190,9 tys. Łukasz Kaczanowski / Polska Press
O 5 procent w ciągu roku spadła liczba pracodawców, którzy poszukiwali pracowników za pośrednictwem urzędów pracy. W ubiegłym roku zaoferowano tam o przeszło 12 procent mniej miejsc pracy niż w 2021 roku. Najwięcej podmiotów rekrutujących w ten sposób, a także propozycji dla kandydatów, było w woj. mazowieckim i śląskim. Wśród najczęstszych naborów znajdowały się stanowiska m.in. w usługach administrowania i działalności wspierającej, przetwórstwie przemysłowym oraz handlu. Potrzebni byli przede wszystkim chętni do wykonywania prostych robót.

Spis treści

Jak informuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, w 2022 roku liczba pracodawców, którzy złożyli oferty pracy za pośrednictwem urzędów pracy, wyniosła ponad 181 tys. To o 5% mniej niż w 2021 roku, kiedy było ich 190,9 tys.

Gdzie firmy szukają pracowników w urzędach pracy?

Biorąc pod uwagę podział na województwa, w ub.r. najwięcej podmiotów poszukujących w ten sposób pracowników było w:

  • mazowieckim – 23,5 tys. (rok wcześniej – 24,6 tys.),
  • śląskim – 17,1 tys. (w 2021 roku – 18,3 tys.),
  • małopolskim – 16,8 tys. (17,5 tys.),
  • wielkopolskim – 13,9 tys. (15,8 tys.),
  • a także pomorskim – 11,9 tys. (12,5 tys.).

Na końcu listy widzimy: lubuskie – 4,9 tys. (5,4 tys.), opolskie – 5,2 tys. (5,7 tys.) oraz podlaskie – 5,3 tys. (rok wcześniej – 5 tys.).

– Według GUS-u, stopa bezrobocia w grudniu ub.r. wyniosła 5,2%, czyli utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie. Zatem liczba ofert pracy oraz osób poszukujących zajęcia zawodowego były stosunkowo małe. Jednak w ostatnich latach istnieje przekonanie, że urzędy pracy nie są miejscem, gdzie można znaleźć ciekawą propozycję zatrudnienia – komentuje dr Joanna Wieprow z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.

– Ponadto pracodawcy uważają, że ta instytucja nie pomoże w rekrutacji nowego pracownika, co najwyżej może pośredniczyć w poszukiwaniu kandydatów na stanowiska pomocnicze oraz niższe techniczne. W pewnym stopniu jest to uzasadnione – dodaje ekspertka.

Coraz rzadziej korzystamy z pomocy urzędów pracy. Dlaczego?

Według Szymona Witkowskiego ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, spadek rok do roku jest spowodowany kilkoma czynnikami. Po pierwsze, nasza ogólna sytuacja gospodarcza wpływa na nastroje pracodawców. Niemniej jednak dane z rynku pracy wciąż są bardzo dobre. Mamy jeden z najniższych wskaźników bezrobocia w UE, a wiele branż ma duże problemy ze znalezieniem pracowników.

Po drugie, coraz większa część rekrutacji jest przeprowadzana za pomocą platform elektronicznych. Ekspert podkreśla, że oferty w urzędach pracy kierowane są do bezrobotnych, których – zgodnie z danymi statystycznymi – jest stosunkowo mało. Natomiast na portalach internetowych można trafić również do osób, które mają zajęcie, ale chcą je zmienić.

– W porównaniu z serwisami internetowymi, urzędy są mniej elastyczne i działają wolniej, przez co skuteczna rekrutacja z perspektywy pracownika często jest utrudniona. W 2022 roku w niektórych segmentach rynku pracy występowały problemy z naborem kadry. Pracodawcy częściej zaczęli zgłaszać swoje oferty do urzędów pracy. Jednak wiele z nich, ze względu na ograniczenia prawne i procedury, nie jest w stanie sprostać obecnym wymogom rynku – dodaje dr Joanna Wieprow.

Oferty pracy w urzędach pracy: gdzie najwięcej?

Z udostępnionych danych wynika też, że w 2022 roku liczba miejsc pracy, które pracodawcy złożyli za pośrednictwem urzędów pracy, wyniosła 1,2 mln. To o 12,5% mniej niż w 2021 roku, kiedy było ich 1,4 mln.

Uwzględniając podział na województwa, najwięcej ww. stanowisk było:

  • w mazowieckim – 185,2 tys. (w 2021 roku – 186,6 tys.),
  • śląskim – 137 tys. (rok wcześniej – 164,3 tys.),
  • dolnośląskim – 110,5 tys. (122,7 tys.),
  • łódzkim – 109,7 tys. (150,4 tys.)
  • oraz pomorskie – 93,8 tys. (104,6 tys.).

Na końcu zestawienia znajdują się woj. podlaskie – 25 tys. (w 2021 roku – 25,5 tys.), opolskie – 28 tys. (35,6 tys.) oraz świętokrzyskie – 29,4 tys. (28,1 tys.).

– Dane dotyczące liczby ofert pracy umieszczanych w urzędach w poszczególnych województwach korelują z ogólnymi danymi o rynku pracy. W woj. mazowieckim, śląskim czy wielkopolskim jest większe zapotrzebowanie na pracowników i mniejsze bezrobocie niż w innych częściach kraju. Na platformach internetowych również właśnie w tych województwach jest najwięcej ofert pracy – analizuje ekspert ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Jakich pracowników poszukują firmy za pośrednictwem urzędów pracy?

Resort wskazuje najpopularniejsze obszary działalności pracodawców, którzy w latach 2021-2022 zgłaszali oferty pracy za pośrednictwem urzędów pracy. To:

  • usługi administrowania i działalność wspierająca,
  • przetwórstwo przemysłowe,
  • handel hurtowy i detaliczny,
  • budownictwo,
  • administracja publiczna
  • i obrona narodowa.

Jak podkreśla dr Joanna Wieprow, wzrost zapotrzebowania na pracowników w ostatnim obszarze ma związek z konfliktem zbrojnym w Ukrainie oraz wynikającą z tego reorganizacją i rozbudową armii w Polsce.

– Dane pochodzące z urzędów pracy dają nam pewien wycinek wiedzy o rynku pracy. Istotnie branże, takie jak handel czy budownictwo, zmagają się z brakami pracowników. Za pośrednictwem urzędów pracy rzadko rekrutuje się jednak np. wysokospecjalistycznych pracowników. Według kompleksowych analiz, takich jak np. badanie „Barometr zawodów”, najbardziej poszukiwani w naszym kraju są zarówno fachowcy z branż budowlanych czy transportowych, ale też przedstawiciele zawodów medycznych bądź usług finansowych – stwierdza Szymon Witkowski.

Ponadto MRiPS wymienia zawody, w których w ub.r. pracodawcy zgłaszali najwięcej miejsc pracy. To pozostali robotnicy wykonujący prace proste w przemyśle oraz pracownicy wykonujący prace proste gdzie indziej niesklasyfikowani, a także robotnicy gospodarczy. Do tego wskazywani są magazynierzy, pakowacze ręczni, pracownicy produkcji, sprzedawcy, robotnicy magazynowi, pomocniczy robotnicy budowlani oraz przemysłowi.

– Z pewnością niezbędne jest wprowadzenie zmian w działaniach urzędów pracy, dostosowujących je do zmiennej sytuacji na rynku pracy. Szansą na to jest ustawa o aktywności zawodowej, która obecnie jest jeszcze na etapie procedowania. Do najważniejszych rozwiązań przyjętych w ustawie o aktywności zawodowej będą należeć między innymi oddzielenie statusu bezrobotnego od ubezpieczenia zdrowotnego, udoskonalenie mechanizmów obsługi oraz wsparcia osób bezrobotnych i poszukujących pracy czy uproszczenie i ujednolicenie procedur w urzędach pracy – podsumowuje ekspert z WSB we Wrocławiu.

Źródło: MondayNews

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Firmy coraz rzadziej szukają pracowników w urzędach pracy. Jeśli już tak, to na jakie stanowiska i w których województwach? - Strefa Biznesu

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska