Firmy ogłaszają upadłość

oprac. edh
Obecnie kryzys dotyka mniejsze ośrodki głównie z powodu spadku zamówień i zatorów płatniczych na rynku wewnętrznym. (fot. sxc)
Obecnie kryzys dotyka mniejsze ośrodki głównie z powodu spadku zamówień i zatorów płatniczych na rynku wewnętrznym. (fot. sxc)
W pierwszym kwartale 2009 roku o 11 procent wzrosła - do 105 - liczba upadłości. Najwięcej wniosków zgłoszono w marcu.

Takie dane podaje wnp.pl za Euler Hermes, która ubezpiecza transakcje handlowe. Dotyczą one dużych i średnich przedsiębiorstw. Małe firmy zdaniem eksperta tej firmy nie mają wystarczającego majątku do przeprowadzenia upadłości na drodze sądowej lub jest ona zbyt kosztowna i po prostu są zamykane z dnia na dzień bez zgłaszania tego faktu.

Największy odsetek w łącznej liczbie zgłoszonych upadłościach mają firmy produkcyjne (31 proc wszystkich). Zaskakujące jest natomiast zwiększenie udziału firm usługowych (z 16 proc. w 2008 roku do 24 proc. w br.) oraz sprzedaży detalicznej (16 proc.).

W I kwartale br. najwięcej bankructw zgłosiły firmy zarejestrowane na terenie województw: mazowieckiego (21), śląskiego (15) oraz dolnośląskiego (13). Wśród województw, gdzie odnotowano najmniej upadłości, znajdują się: podlaskie (2) oraz opolskie (2).

Obecnie kryzys dotyka mniejsze ośrodki głównie z powodu spadku zamówień i zatorów płatniczych na rynku wewnętrznym. W województwie dolnośląskim ogniskują się problemy branży motoryzacyjnej, stalowej i transportowej, a z kolei na Warmii i Mazurach kłopoty przeżywają nadal firmy z branży drzewnej i meblarskiej.

O odwróceniu trendu w koniunkturze świadczy także znaczący wzrost liczby upadłości firm prowadzonych w formie spółek z ograniczoną odpowiedzialnością (z 59 w 2008 r. do 74 w br.). Ta forma działalności jest najbezpieczniejsza dla właścicieli w przypadku zakończenia działalności (odpowiadają za zobowiązania jedynie do wysokości wkładu), a zarazem przepisy obligują w ich przypadku zarządzających do szybkiego zgłoszenia wniosku o upadłość (ze względu na m.in. oddzielny majątek).

W ocenie Euler Hermes zmniejszył się więc procentowy odsetek upadłości firm prowadzonych w innej formie działalności, poza spółkami akcyjnymi (wzrost z 6 proc. w 2008 roku do 10 proc. obecnie). Ale właśnie większej liczby ich upadłości można spodziewać się w najbliższych miesiącach, m.in. z powodu rozliczania opcji walutowych.

W sumie, to może być dopiero początek tendencji wzrostu upadłości, uważają analitycy Euler Hermes. Rozpatrzenie wniosku o upadłość zajmuje niekiedy kilkanaście tygodni, dlatego rozstrzygnięć wielu z nich, złożonych w I kwartale, spodziewać się można w kwietniu lub maju. Świadczy o tym m.in. brak w zestawieniu, poza jednym wyjątkiem, sklepów internetowych, choć co najmniej kilka z nich formalnie zamknęły działalność.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska