- Trafiła do nas kobieta, która starała się o zasiłek macierzyński - wspomina Katarzyna Adamczyk, rzecznik prasowy opolskiego ZUS. - Gdy składała dokumenty, okazało się, że nie jest w ogóle ubezpieczona. Była zdziwiona, bo taka sytuacja trwała od wielu miesięcy, a ona przecież cały czas pracowała.
Po kontroli okazało się, że jej pracodawca dał się skusić wizją obniżenia kosztów działalności i skorzystał z usług firmy outsourcingowej.
- Pracodawca uznał, że składki powinna płacić firma zewnętrzna, bo to ona przejęła całą dokumentację płacowo-kadrową. Sprawdzamy, czy faktycznie tak powinno być - mówi Katarzyna Adamczyk.
ZUS wyjaśnia sprawę, ale to niestety trwa. Kobieta nie ma w tym czasie wypłacanego zasiłku macierzyńskiego.
Nie jest to odosobniony przypadek. Z szacunków ZUS wynika, że w województwie opolskim około 30 firm skorzystało z nieuczciwego outsourcingu pracowniczego. W skali kraju jest ich grubo ponad 300, a ich łączny dług z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne wynosi 70 mln złotych.
- Zwykle wygląda to tak, że firma zewnętrzna proponuje przedsiębiorcy, że przejmie jego pracowników w kwestiach kadrowych, obiecując duże oszczędności. Później okazuje się, że składki nie są odprowadzane, ani przez pracodawcę ani przez tę firmę zewnętrzną - wyjaśnia mechanizm rzeczniczka ZUS.
W Opolu z usług outsourcing najczęściej korzystają firmy ochroniarskie, natomiast w okolicach Nysy i Brzegu - meblarskie. Tym, którzy dali się nabrać, ZUS oferuje pomoc w spłacie należności. O szczegóły należy pytać w swoim oddziale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?