Firmy z Nysy chcą rozwijać się dzięki współpracy z Ukrainą

Kla
Firmy z Nysy chcą rozwijać się dzięki współpracy z UkrainąPrzedstawiciele nyskiego i czernichowskiego biznesu mają nadzieję, że współpraca nabierze rumieńców. - Ja daję im tylko wędkę. Reszta należy do przedsiębiorców - mówi Piotr Liniewski (trzeci od lewej).
Firmy z Nysy chcą rozwijać się dzięki współpracy z UkrainąPrzedstawiciele nyskiego i czernichowskiego biznesu mają nadzieję, że współpraca nabierze rumieńców. - Ja daję im tylko wędkę. Reszta należy do przedsiębiorców - mówi Piotr Liniewski (trzeci od lewej). Kla
Nyska Regionalna Izba Gospodarcza podpisała umowę z ukraińską izbą gospodarczą w Czernichowie koło Kijowa. Przedsiębiorcy liczą na kokosy.

To oczywiste, że Izba za przedsiębiorców niczego nie zrobi. Oni muszą sami nawiązać kontakty, prowadzić rozmowy i finalizować umowy. My im tylko otwieramy furtki i dajemy wędkę - mówi Piotr Liniewski, prezes Nyskiej Regionalnej Izby Gospodarczej, która w minionym tygodniu gościła delegację z Ukrainy.

Kontakt pomiędzy nyskimi a czernichowskimi przedsiębiorcami został nawiązany wprawdzie już kilka lat temu, jednak teraz współpraca została sformalizowana. Dzięki temu kilka firm powiatu nyskiego prowadzi już mniejsze lub większe interesy z Ukrainą.

- Branża doradcza i spożywcza - wylicza prezes Liniewski. - A z tego co wiem, ostatnio Ukraińcy dopytują się u nas o nieruchomości.

Namacalnym dowodem na to, że biznes się kręci, jest również paczkowska Pollena, której prezes założył bliźniaczą spółkę w Kijowie. Ta ostatnia będzie zajmowała się dystrybucją polskich proszków do prania.

- Możliwości jest sporo - twierdzi pan Piotr. - Marzy mi się na przykład, żeby nyskie Wacusie zaczęły eksportować swoje wyroby. No i oczywiście inne firmy mogły otworzyć się na wschodnie rynki.

Zdaniem szefa izby gospodarczej z Czernichowa szanse na powodzenie międzynarodowych interesów są spore. Mimo, że oba miasta dzieli granica, a do Nysy w dodatku wcale nie jest tak blisko. - Chciałbym żeby polskie towary były sprzedawane na Ukrainie, a ukraińskie - w Polsce - dodaje.

Ukraina to jednak nie jedyny partner nyskiej izby. Lata temu podobna współpraca nawiązana została z czeskimi i niemieckimi przedsiębiorcami z partnerskich miast Nysy. Piotr Liniewski przypomina również, że kilka lat temu NRIG zorganizowała misję gospodarczą do... Kolumbii. - I niektórzy biznesmeni współpracują z Latynosami do dziś - dodaje.

Ale to nie wszystko. W przyszłym roku izba obchodzić będzie swoje dziesiąte urodziny, na które zamierza zaprosić wszelkich możliwych partnerów. Będą goście z całej Europy, ale również - jak zapowiada pan Piotr - przedstawiciele biznesu z Ameryki Południowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska