Firmy z wiosek nadal mają pod górę

Edyta Hanszke [email protected]
Ministerstwo rolnictwa wprowadziło tzw. linię demarkacyjną. - Ona podzieliła przedsiębiorców na przedsiębiorców z terenów wiejskich i większych miejscowości. (fot. sxc)
Ministerstwo rolnictwa wprowadziło tzw. linię demarkacyjną. - Ona podzieliła przedsiębiorców na przedsiębiorców z terenów wiejskich i większych miejscowości. (fot. sxc)
Rozporządzenie związane z dofinansowaniem mikroprzedsiębiorstw z terenów wiejskich miało ułatwić staranie się o dotacje. Kilka miesięcy pracy, a efekty mizerne.

Od samego początku działanie „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) budziło wiele emocji.

Zobacz: Kolejny nabór wniosków na badania i rozwój

Ministerstwo rolnictwa wprowadziło tzw. linię demarkacyjną. - Ona podzieliła przedsiębiorców na przedsiębiorców z terenów wiejskich i większych miejscowości. Spowodowało to wyjątkowo niekorzystne warunki do starania się o unijne dotacje dla podmiotów, które działają na wsiach - tłumaczy Jan Klimkiewicz z opolskiej firmy zajmującej się doradztwem unijnym.

Okazało się np., że te firmy nie mogą kupować za dotacje używanych urządzeń i maszyn, podczas gdy dla przedsiębiorców z terenów miejskich takiego obostrzenia nie było.

Po drugie otrzymanie dofinansowania wiązało się z koniecznością stworzenia nowych miejsc pracy, ale uwaga !!!! przy dotacji sięgającej jedynie 300 tys. zł trzeba było zatrudnić 5 pracowników.

- Co więcej aplikowanie po dotację wiązało się z koniecznością posiadania różnego rodzaju dokumentów, które np. w programach regionalnych nie były bezwzględnie wymagane, a ich uzupełnienie było dopuszczalne do czasu podpisania umowy o dofinansowanie - dodaje Klimkiewicz.

Zobacz: Konkurencja nas przegoniła w wydawaniu pieniędzy z Unii

Efekt był taki, że zainteresowanie przedsiębiorców tymi dotacjami było minimalne. Zaczęto więc mówić o konieczności wprowadzenia zmian, które zwiększyłyby zainteresowanie firm tymi dotacjami.

Przedsiębiorcy z wiosek oczekiwali możliwości dofinansowania używanych sprzętów oraz zmniejszenia wymaganych progów zatrudnienia.

Niestety z wielkich oczekiwań wyszło wielkie nic. Jedyna zmiana dotyczy równie kontrowersyjnej metody wyboru projektów: dotychczasowe losowanie zamieniono w metodę punktacyjną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska