Firmy z Włoch i Indii chcą odbierać śmieci z Prudnika

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Czekam, aż zmieniona ustawa pozwoli mi zlecić spółce komunalnej gospodarkę śmieciami bez przetargu - przyznaje jeden z burmistrzów.
Czekam, aż zmieniona ustawa pozwoli mi zlecić spółce komunalnej gospodarkę śmieciami bez przetargu - przyznaje jeden z burmistrzów. archiwum
Zagraniczne firmy korespondują z Urzędem Miejskim w Prudniku, który niedawno ogłosił drugi przetarg na odbiór odpadów komunalnych. Zadają szczegółowe pytania, co oznacza, że zamierzają złożyć swoją ofertę. Termin upływa w styczniu.

- Jesteśmy w Unii i musimy się spodziewać zagranicznych ofert, ale to nowe doświadczenie - przyznaje burmistrz Franciszek Fejdych.

Od półtora roku samorządy gminne obowiązują nowe zasady gospodarowania odpadami. Muszą robić otwarte przetargi na zbieranie, wywóz i zagospodarowanie śmieci. W tym roku w części opolskich gmin skończył się roczny lub półtoraroczny okres pierwszych umów.

Nadszedł czas na przeprowadzenie kolejnych przetargów. W Opolu całe miasto do 2017 roku obługiwać będzie Remondis, który nawet nie miał rywala. Za obsługę całego miasta konsorcjum Remondis zarobi prawie 20 mln zł, blisko 3 miliony więcej niż dotychczas.

Ostra walka o rynek przeniosła się do mniejszych miast, gdzie lokalnym spółkom komunalnym coraz trudniej konkurować z prywatnymi podmiotami, a przede wszystkim z bardzo aktywną firmą Komunalnik z Wrocławia, reprezentowaną przez oddział w Nysie.

W lutym w Głubczycach ta firma złożyła najtańszą ofertę, ale urząd ją odrzucił, wytykając błędy w dokumentacji. Dwie pozostałe oferty, w tym spółki miejskiej, były droższe, niż przewidziano w budżecie. Na tej podstawie burmistrz przetarg unieważnił, a usługę zlecił miejskiej firmie z wolnej ręki. Rok wcześniej, też z powodów proceduralnych, Komunalnik został wykluczony z przetargu w Korfantowie.

W Prudniku w listopadzie burmistrz też unieważnił pierwszy przetarg - z powodu braku pieniędzy. Na wywóz śmieci zarezerwowano tu 2 mln zł. Komunalnik chciał ledwie 28 tysięcy więcej, a miejscowa spółka ZUK - 2,5 miliona. Teraz urząd ogłosił drugi przetarg. W Brzegu ciągle jeszcze nie rozstrzygnięto przetargu, w którym Komunalnik zaproponował 2,15 mln, a miejscowa spółka ZHK aż milion więcej. W Lubszy i Łambinowicach Komunalnik był o pół miliona tańszy od konkurencji. Po cichu samorządowcy pytają: dlaczego oni są tacy tani?
Rewelacyjnie tania firma Komunalnik z Nysy przed kilkoma dniami wygrała przetarg na odbiór odpadów z gminy Łambinowice.

- Cenowo są bardzo atrakcyjni - mówi wójt Tomasz Karpiński. - Druga oferta była pół miliona droższa. Dla gminy zamieszkanej przez niecałe 8 tys. ludzi to bardzo dużo. Jestem zadowolony, bo będziemy mogli utrzymać opłatę dla mieszkańców na dotychczasowym poziomie (10 zł segregowane, 13 zł - niesegregowane).

Komunalnik obsługuje Łambinowice od dawna i wójt nie ma do wykonawcy większych zastrzeżeń. W ubiegłym roku gmina zleciła nyskiej firmie administrowanie lokalnym składowiskiem odpadów, bo z powodu zmiany przepisów miejscowy zakład komunalny już tego nie mógł dalej prowadzić.

Składowisko ma zintegrowane pozwolenie do 2017 roku na przyjmowanie tylko wyselekcjonowanego gruzu i popiołu. Nie ma zgody na deponowanie śmieci domowych.

- Nigdy nie stwierdziliśmy, żeby trafiały tam także zmieszane odpady komunalne - mówi Andrzej Mikucki, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Łambinowicach. - Mamy w tym miejscu punkt selektywnej zbiórki odpadów. Nasz pracownik jest codziennie na miejscu i widzi, co się tam dzieje. Ale nie mamy kompetencji, żeby kontrolować składowisko.
Prywatna firma może być więc po prostu lepiej zorganizowana, a przez to tańsza niż komunalne spółki. Część włodarzy gmin woli jednak zapłacić więcej, byle mieć wszystko pod własną kontrolą.

- Czekam, aż w znowelizowanej ustawie o czystości znajdzie się zapis pozwalający mi zlecić to zadanie własnej firmie - komentuje jeden z burmistrzów. I może się rozczarować, bo rząd i Ministerstwo Środowiska są przeciwne tym rozwiązaniom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska