Fizjoterapeuci sami będą planować zabiegi. Zlecenie zabiegów przez lekarza nie będzie konieczne. Zmiany chce wprowadzić Ministerstwo Zdrowia

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Obecnie często zdarza się, że lekarz ubezpieczenia zdrowotnego zleca zabiegi, które nie odpowiadają w pełni rzeczywistym potrzebom pacjenta.
Obecnie często zdarza się, że lekarz ubezpieczenia zdrowotnego zleca zabiegi, które nie odpowiadają w pełni rzeczywistym potrzebom pacjenta. Łukasz Kowalski
Na razie zabiegi fizjoterapii, refundowane przez NFZ, są planowane wyłącznie przez lekarzy. Fizjoterapeuci wykonują je na podstawie diagnozy lekarską oraz zlecenia. Resort zdrowia konsultuje właśnie projekt zmian rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu rehabilitacji.

Ministerstwo uważa, że bezzasadne jest, aby zabiegi zlecał np. lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, skoro zawód fizjoterapeuty polega m.in. na diagnostyce funkcjonalnej pacjenta oraz kwalifikowaniu, planowaniu i prowadzeniu fizykoterapii oraz kwalifikowaniu, planowaniu i prowadzeniu kinezyterapii.

- Na takie zmiany czekamy od lat - mówi Andrzej Sochacki, właściciel „Euromedyka” w Opolu. - Taki system funkcjonuje np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie lekarz określa podstawowe schorzenie pacjenta, a potem kieruje go do rehabilitanta, który planuje cały pakiet zabiegów i ćwiczeń. Moim zdaniem jest to logiczne. Oczywiście mówimy o magistrach fizjoterapii, czyli osobach z odpowiednim wykształceniem.

Obecnie, żeby prowadzić rehabilitację na poziomie, wszyscy terapeuci zdobywają szlify, poznając różne terapie funkcjonalne. Oznacza to, że oceniają stan pacjenta, diagnozują go pod kątem funkcjonalnym i potrafią zaprogramować cały proces rehabilitacji. Jednostkę chorobową oczywiście określa lekarz, natomiast fizjoterapeuta ocenia, jak pacjent z tą chorobą sobie radzi ruchowo i jakie zabiegi są mu potrzebne, aby radził sobie jak najlepiej.

Obecnie często zdarza się, że lekarz ubezpieczenia zdrowotnego zleca zabiegi, które nie odpowiadają w pełni rzeczywistym potrzebom pacjenta. Bywa i tak, że wpisuje na skierowaniu jedynie dane pacjenta i wtedy fizjoterapeuta musi go odesłać z powrotem po uzupełnienie.

- W naszej przychodni przyjmujemy dziennie 250-300 osób i widzimy, że bardzo dużo jest zleceń, które nie zawierają kompletnej rehabilitacji. Zmiana będzie więc korzystna dla pacjentów. Pozwoli też uniknąć sytuacji, gdy pacjent musi wrócić do lekarza po dodatkowe zlecenie. Ten proces dla nas będzie bardziej czytelny, a dla pacjenta krótszy. Pozwoli też zaoszczędzić pieniądze NFZ - uważa Andrzej Sochacki z „Euromedyka”.

Zobacz: Możesz je jeść do woli! 10 warzyw, które zawierają najwięcej wody

Źródło: Agencja TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska