Flaga Olesna zawisła na szczycie Ama Dablam w Himalajach

Archiwum prywatne Mirosława Dedyka
Mirosław Dedyk z flagą Olesna na szczycie Ama Dablam w Himalajach
Mirosław Dedyk z flagą Olesna na szczycie Ama Dablam w Himalajach Archiwum prywatne Mirosława Dedyka
Oleski fotograf i himalaista Mirosław Dedyk zdobył szczyt Ama Dablam (6858m n.p.m.) w Nepalu. Na szczycie rozwinął żółto-niebieską flagę swojego rodzinnego Olesna.
Oleski fotograf i himalaista Miroslaw Dedyk zdobyl szczyt Ama Dablam (6858 m n.p.m.) w Nepalu. Na szczycie rozwinąl zólto-niebieską flage swojego rodzinnego miasta Olesna.

Fotograf z Olesna zdobył szczyt w Himalajach

Mirosław Dedyk dołączył do ekipy znanego polskiego himalaisty Ryszarda Pawłowskiego.

- Ekipa liczyła w sumie 14 osób z różnych stron świata: z USA, Norwegii, Wielkej Brytanii, Czech, no i oczywiście z Polski - opowiada Dedyk. - Spotkaliśmy się w nepalskim Katmandu, w hotelu Marsyangdi Mandala.

Uczestnicy himalajskiej wyprawy najpierw polecieli do Lukli. Stamtąd przez sześć dni wędrowali karawaną na jakach w kierunku himalajskich szczytów, aż dotarli do bazy, położonej na wysokości 5100 m n.p.m.

- Pierwszym naszym celem był szczyt Imjatse (Island Peak, 6186 m), uważany za najładniejszy szczyt trekkingowy w Nepalu, położony tuż przy majestatycznej ścianie Lhotse - opowiada Mirek Dedyk. - Celem tej wspinaczki była przede wszystkim była aklimatyzacja wysokościowa.

Po kolejnych kilku dniach wyprawa przeniosła się do bazy pod szczytem Ama Dablam, głównym celem wyprawy do Nepalu.

Główna baza była położona na wysokości 4400 m. W kolejnych dniach himalaiści dwójkami zaczęli wspinać się do pierwszego obozu, rozbitego już na grani (5700 m).

Stamtąd zdobywcy Himalajów wspinali się do obozu drugiego (5900 m) i po skalno-lodowej ścianie w rakach do trzeciego obozu (6300m).

- Ja wraz z Nepalczykiem Sonamem pokusiłem sie o wejście na szczyt w tzw. stylu alpejskim, bezpośrednio z drugiego obozu - opowiada Mirek Dedyk. - Wyruszyliśmy o 4.00 rano, minęliśmy trzeci obóz i dotarliśmy na szczyt około południa. Pogoda była kiepska.

- Po zrobieniu zdjęć zjechaliśmy po poręczówkach od drugiego obozu, a potem brnęliśmy w śniegu do bazy głównej - opowiada oleski himalaista.- Na miejscu okazało się, że na 14 uczestników wyprawy szczyt zdobyło tylko 7, reszta musiała wycofać się ze względu na zdrowie. Niektórzy mieli obrzęk płuc, ja wróciłem do domu tylko z silnym zapaleniem oskrzeli.
Mirosław Dedyk to znany oleski fotograf. Od ponad 20 lat jest himalaistą. Pierwszy raz wyruszył do Nepalu w 1988 roku. Dotychczas zdobywał szczyty Himalajów już sześć razy.

Był też na wyprawie w Chile, gdzie na pograniczu Chile i Argentyny zdobył najwyższy szczyt Andów Aconcaguę (6963m), nazywaną Dachem Ameryk. Najwyższy szczyt Ameryki Południowej wchodzi w skład tzw. Korony Ziemi, która jest swoistym trofeum dla najlepszych alpinistów i himalaistów.


Mirosław Dedyk nie jest pierwszym himalaistą z Olesna.
Pierwszy raz wyruszył do Nepalu w 1988 roku wraz z...całą grupą oleskich himalaistów.
O oleskich zdobywcach najwyższych gór świata czytaj w czwartek (3 grudnia) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork", bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska