Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kończmy tę zabawę "w teczki"!

Jolanta Stempowska
Nie wiem, jak Państwo, ale ja już zmęczona jestem tematem teczek. Najpierw z miesiąc wałkowaliśmy problem tzw. listy Wildsteina, by w końcu dowiedzieć się, że owa sławetna "lista" to spis osób pokrzywdzonych i faktycznych donosicieli, na dodatek tylko z regionu mazowieckiego.

Z kolei od paru dni zmagamy się z aferą pt. "teczka Belki". Tydzień temu wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen oznajmił publicznie, że Marek Belka skłamał oświadczając podczas przesłuchania komisji, że nie był współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. W odpowiedzi premier wystąpił o odtajnienie swojej teczki. Finał? Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres oznajmił, że od dziś wgląd do esbeckiej dokumentacji premiera będą mieli dziennikarze i badacze. No i chwała Bogu. Dowiemy się w końcu, czy premier współpracował z SB donosząc na kolegów, czy - tak jak on sam twierdzi - zaczęło się i skończyło na podpisaniu 21 lat temu deklaracji współpracy tuż przed wyjazdem do USA.
Do tych dwóch wydarzeń teczkowych dodamy kolejne dwa z ostatniego tygodnia. Najpierw ujawniony przez dziennikarzy TVP udział współpracownika SB w tzw. komisji Michnika, która zapoznawała się z zawartością akt Służby Bezpieczeństwa. Potem udział tajnego współpracownika w sejmowej komisji wyjaśniającej rzekomą współpracę byłego premiera Oleksego z agentem rosyjskim Ałganowem.
Wniosek nasuwa się jeden. Panie i panowie posłowie, bardzo proszę wszystkie tajne teczki upublicznić, skończyć tę zabawę i wziąć się za naprawdę ważne dla kraju i ludzi sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza