Fortuna 1 Liga. GKS Tychy - Odra Opole 2:0 [ZDJĘCIA]

Paweł Sładek
GKS Tychy ma sposób na opolską Odrą, co potwierdził kolejny raz.
GKS Tychy ma sposób na opolską Odrą, co potwierdził kolejny raz. Karina Trojok
Odra Opole poniosła czwartą klęskę z rzędu, trzecią w lidze. Tym razem nie dała rady GKS-owi Tychy, z którym ostatnie zwycięstwo w lidze odnotowała ponad cztery lata temu. Mecz zakończył się wynikiem 0:2.

Koszmar 5. drużyny poprzedniego sezonu trwa. Siódma porażka w lidze stała się faktem, a ponadto Odra jeszcze wyżej podniosła poprzeczkę reszcie ekip z zaplecza Ekstraklasy. Mowa o straconych golach, których opolanie mają na koncie 20. Drugi najgorszy wynik to 15 bramek piątkowego rywala niebiesko-czerwonych.

Jednocześnie podopieczni Piotra Plewni trafili do bramki rywala 11 razy, co nie jest tak słabym wynikiem, patrząc na resztę ligi. Niemniej, cytując klasyka: w piłce nożnej chodzi o to, żeby strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika. A do tego Odrze jeszcze wiele brakuje, choć przed sezonem niewiele wskazywało na tak słabą jej dyspozycję.

Pierwsza część spotkania nie była atrakcyjnym widowiskiem. Mało było w niej sytuacji, które w znaczący sposób mogłyby zagrozić bramce rywala, chociaż tyszanie otworzyli tą rywalizację silnym strzałem zza pola karnego, który jednak był delikatnie chybiony.
Zespół gości przebudził się po przerwie, jednak to samo zrobili gospodarze, i to oni zdołali otworzyć wynik. Na zegarze wybiła 51. minuta. Celne dośrodkowanie ze stałego fragmentu wykorzystał Wiktor Żytek.

Odpowiedzią Odry mógł być strzał Mateusza Marca, ale piłka odbiła się od poprzeczki, spadając centymetry od linii bramki. Pech? Być może, ale popularne powiedzenie, że suma szczęścia zawsze jest równa zeru, odnalazło swoje potwierdzenie w tym starciu, bo GKS również po dośrodkowaniu z prawej strony i również po strzale głową… trafił w słupek.

Na tzw. dobitkę trzeba było zaczekać do 81. minuty. Wyprowadzenie kontrataku przyniosło gospodarzom drugiego gola. Antonio Dominguez wykorzystał bardzo dużo przestrzeni z lewej strony boiska, i gdy znalazł się w okolicy linii „szesnastki” idealnie dograł do Patryka Mikity, który nie pozostawił Dominikowi Kalinowskiemu najmniejszych szans, podwyższając prowadzenie swojego zespołu.

GKS Tychy – Odra Opole 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Żytek – 51., 2:0 Mikita – 81.
GKS: Jałocha – Buchta, Nedić, Szymura, Połap, Biegański, Żytek, Machowski, Dominguez (80. Jaroch), Czyzycki (74. Kozina), Mikita (99. Kargulewicz).
Odra: Kalinowski – Kędziora, Kamiński, Tkocz (77. Nowak), Spychała, Klimek (46. Szrek), Urbańczyk (68. Niziołek), Łabojko (68. Klec), Mikinic, Makuszewski (68. Guzdek), Marzec
Żółte kartki: Mikita, Połap – Tkocz, Kamiński, Szrek, Spychała, Guzdek

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska