Fortuna 1 Liga. Odra Opole wygrała z Zagłębiem Sosnowiec. Do triumfu poprowadzili nowi gracze w wyjściowym składzie [RELACJA, ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Mimo że w starciu Odry z Zagłębiem padł tylko jeden gol, dostarczyło ono naprawdę dużo emocji.
Mimo że w starciu Odry z Zagłębiem padł tylko jeden gol, dostarczyło ono naprawdę dużo emocji. Wiktor Gumiński
Trener Odry Opole Dietmar Brehmer w wyjściowym składzie na mecz z Zagłębiem Sosnowiec dokonał kilku zmian w porównaniu do przegranego 0-4 spotkania z ŁKS-em Łódź. Nowe ogniwa w pierwszej „jedenastce” odegrały kluczową rolę w wygranej Odry Opole 1-0.

Choć zwycięską bramkę dla opolan zdobył w 58. minucie debiutujący w ich barwach pomocnik Dawid Kort, pozyskany już po pierwszym ligowym meczu sezonu, szkoleniowiec Odry na pomeczowej konferencji wyróżnił innego nowego zawodnika w wyjściowym ustawieniu.

- Duże podziękowania należą się Kacprowi Rosie, który kilkoma swoimi bardzo dobrymi interwencjami dał nam pewność z tyłu - podkreślał Dietmar Brehmer.

Znakomita postawa tego golkipera cieszy tym bardziej, że jeszcze najpewniej przez parę tygodni do gry niezdolny będzie podstawowy bramkarz Odry Mateusz Kuchta, który na inaugurację sezonu nabawił się kontuzji uda. Gdyby nie Rosa, opolskiej ekipie byłoby bardzo trudno o trzy punkty w boju z Zagłębiem.

Fenomenalną paradą popisał się on przede wszystkim w 20. minucie, kiedy to tylko w sobie znany sposób obronił mocne uderzenie Mateusza Szweda z około 12 metrów. Później również zachował czujność przy kąśliwym strzale z dystansu Patryka Małeckiego.

Nawet jednak Rosa nie miałby nic do powiedzenia, gdyby w 35. minucie z kilku metrów fatalnie nie przestrzelił Szymon Pawłowski. Przed przerwą to ekipa z Sosnowca wręcz dominowała na boisku. Odra właściwie ani razu jej nie zagroziła i miała naprawdę dużo szczęścia, że na półmetku był bezbramkowy remis.

- Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu - potwierdzał Brehmer. - W przerwie przekazaliśmy sobie jednak kilka uwag i w drugiej odsłonie byliśmy już inną drużyną.

Poprawę jakości swoich poczynań Odra udokumentowała w 58. minucie, kiedy to do siatki trafił wspomniany na początku Kort. Po otrzymaniu piłki z prawej strony od Tomasa Mikinica, ze spokojem wszedł on w pole karne. Tam najpierw ograł dwóch obrońców Zagłębia, a następnie posłał piłkę nie do obrony w długi róg.

Zdobycie gola przez Odrę tak naprawdę dopiero rozkręciło emocje w tym starciu. Do ostatniego gwizdka obie ekipy jeszcze parokrotnie były blisko trafienia do siatki, ale wynik meczu nie uległ już zmianie.

Odra Opole - Zagłębie Sosnowiec 1-0 (0-0)
Bramka: 1-0 Kort - 58.
Odra: Rosa - Tabiś, Kamiński, Żemło, Matuszewski - Mikinic (62. Nowak), Trojak, Bonecki, Kort (69. Niziołek), Janus (82. Gancarczyk) - Piech (82. Czapliński).
Zagłębie: Stępniowski - Ryndak, Duriska, Grudziński, Gojny - Szwed (66. Mularczyk), Oliveira, Maia (66. Karbowy), Pawłowski (79. Seedorf), Małecki (79. Turzyniecki) - Nowak (58. Gregório).
Żółte kartki: Bonecki, Trojak, Żemło - Grudziński.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska