Fortuna 1 Liga. Odra Opole wygrała ze Skrą Częstochowa 1:0 [ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Odra Opole - Skra Częstochowa 1:0 (0:0)
Odra Opole - Skra Częstochowa 1:0 (0:0) Wiktor Gumiński
Odra Opole okazała się minimalnie lepsza w zaległym domowym meczu 12. kolejki Fortuna 1 Ligi ze Skrą Częstochowa. Triumf 1:0 zapewniła jej celna główka Mateusza Kamińskiego w 89. minucie.

Kapitan opolskiego zespołu popisał się kluczowym, niezwykle precyzyjnym uderzeniem po dośrodkowaniu Rafała Niziołka. Zanim jednak piłkarze Odry przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wszyscy oglądający ich potyczkę z częstochowianami srogo się wynudzili. Obie drużyny stawiały przede wszystkim na ostrożną grę, stąd też przez większość czasu na boisku nie działo się absolutnie nic interesującego.

Jedyną godną akcję przed przerwą opolanie przeprowadzili w 38. minucie. Zakończył ją groźnym strzałem z linii pola karnego Krzysztof Janus, ale Skrę od straty gola uratowała poprzeczka. Przyjezdni byli z kolei bliscy powodzenia po rzucie wolnym, kiedy to piłka nieznacznie minęła okienko bramki gospodarzy.

W drugiej połowie również próżno było wypatrywać klarownych okazji bramkowych. Z czasem jednak coraz mocniej inicjatywę zaczęła przejmować Odra. Bardzo dużą rolę odegrał w tym Mateusz Marzec, tym razem występujący w roli rezerwowego.

Po wejściu na plac gry w 64. minucie zdecydowanie ożywił on grę ofensywną opolan. Nie bał się wchodzić z rywalami w pojedynki, dzięki czemu wywalczył choćby parę rzutów wolnych w pobliżu pola karnego Skry. To również on był bliski powodzenia tuż przed bramką zdobytą przez Kamińskiego, kiedy to jego zblokowany strzał minimalnie minął bramkę częstochowskiego zespołu.

- Gratuluję swojemu zespołowi za konsekwentną grę do samego końca, która zaowocowała zdobyciem trzech punktów - podsumował Piotr Plewnia, trener Odry. - Obie drużyny były dobrze zorganizowane w defensywie, stąd też mecz nie obfitował w stuprocentowe sytuacje. W ostatnim kwadransie udało nam się jednak mocniej przycisnąć przeciwnika i to finalnie doprowadziło do zdobycia przez nas zwycięskiej bramki. Cieszy, że walczyliśmy o nią do ostatnich chwil, jednak w kolejnych meczach będziemy się starać o to, by spędzać nieco więcej czasu na połowie przeciwnika niż miało to miejsce w starciu ze Skrą.

Dla Odry była to piąta domowa wygrana w tym sezonie (na osiem spotkań), z czego trzecia w stosunku 1:0. W rundzie jesiennej czekają ją jeszcze tylko dwa mecze u siebie. Już w niedzielę 24 października o godz. 15 zagra na stadionie przy ul. Oleskiej z GKS-em Jastrzębie, a dwa tygodnie później do Opola przyjedzie ŁKS Łódź. Niebiesko-czerwoni mieli też pod koniec listopada gościć Podbeskidzie Bielsko-Biała, ale potyczka ta odbędzie się na stadionie rywala (formalnie to Odra będzie jej gospodarzem). Spowodowane jest to faktem, że opolski klub nie posiada podgrzewanej murawy.

Odra Opole - Skra Częstochowa 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Kamiński - 89.
Odra: Kuchta - Spychała (78. Pawlik), Kamiński, Kostrzycki, Maćkowiak - Nowak (64. Mikinic), Trojak, Niziołek, Czapliński (76. Żak), Janus (76. Szrek) - Piech (64. Marzec).
Skra: Kos - Napora (69. Niedbała), Krzyżak, Mesjasz, Brusiło, Lukoszek - Kwietniewski (69. Bronisławski), Szymański, Stromecki (90. Sajdak), Nocoń - Wojtyra (69. Mas).
Żółte kartki: Kostrzycki, Maćkowiak - Nocoń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska